Z pomocą przychodzą mu przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] dotyczące skargi pauliańskiej. Jej celem jest ochrona wierzycieli przed skutkami działań dłużnika, które zmierzają do uniemożliwienia zaspokojenia roszczeń. [b]Pokrzywdzony wierzyciel może – w drodze powództwa – żądać uznania czynności prawnej dokonanej przez dłużnika za bezskuteczną w stosunku do niego.[/b]
Trzeba jednak pamiętać, że przesłanką umożliwiającą skorzystanie ze skargi pauliańskiej jest świadomość dłużnika, że działa z pokrzywdzeniem prowadzącego działalność gospodarczą przedsiębiorcy.
[srodtytul]Trzeba iść do sądu[/srodtytul]
Aby skorzystać z dobrodziejstw, jakie daje skarga pauliańska, konieczne jest odwiedzenie sądu. Wszystko załatwimy w drodze procesu. Powództwo kierujemy nie przeciwko naszemu dłużnikowi, ale przeciwko osobie trzeciej, która wskutek czynności prawnej dłużnika nabyła prawo lub zwolniona została z obowiązku.
Pamiętajmy, że [b]uznania czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną nie można żądać po upływie pięciu lat od daty tej czynności.[/b] Nie ma przy tym znaczenia, kiedy dowiedzieliśmy się o czynności czy też o jej krzywdzącym charakterze. Termin pięcioletni liczony jest od dnia dokonania czynności (a więc od dnia, w którym dana czynność doszła do skutku).