Mec. Magdalena Grykowska przeszła pełną ścieżkę rozwoju zawodowego w GGLegal i już od kilku lat funkcjonuje jako szefowa praktyki procesowej. Mec. Jan Hasik dołączył do GGlegal jako radca prawny, który szukał przestrzeni do zwiększenia biznesowej samodzielności oraz rozwoju praktyki compliance - przeszedł drogę od starszego prawnika do partnera. Dr Dominik Sypniewski z kolei po kilku latach pracy na uczelni oraz jako in-house u dewelopera komercyjnego szukał nowych wyzwań i możliwości budowy własnej praktyki real estate.
Rozwój biznesu musi być odpowiedzialny. Jednym z największych wyzwań stojących przed kancelarią, która była budowana całkowicie od podstaw, jest zachowanie parametrów jakościowych wraz ze wzrostem zatrudnienia. W pierwszej kolejności musieliśmy sobie odpowiedzieć na pytanie jaką kancelarię chcemy zbudować. Po kilku latach pracy w bardzo małym zespole dojrzeliśmy do decyzji, że idealna struktura to mała firma prawnicza, która będzie zatrudniać maksymalnie 30 osób. Taka struktura z jednej strony pozwala na obsługę skomplikowanych i złożonych projektów transakcyjnych lub procesowych, z drugiej strony pozwala zachować przyjazną atmosferę pracy, w której wszyscy się znają - dzięki temu jest też lepszy przepływ informacji i zarządzania wiedzą. Taka charakterystyka organizacji umożliwia nam zaoferowanie wysokiej jakości usługi w cenie dającej przewagę konkurencyjną – mówi mec. Jan Góralski, Partner Zarządzający w Góralski&Goss Legal.
Mecenas Mikołaj Goss, również Partner Zarządzający w Góralski&Goss Legal dodaje - Trzy lata temu po przeprowadzce do nowoczesnego biurowca na Mokotowie podjęliśmy decyzję, że w dalszym rozwoju kancelarii niezbędni są nowi liderzy. Osoby, które na początku będą kierowały poszczególnymi praktykami, a z czasem będą włączane w procesy zarządzania i współdecydowania o GGLegal. Znalezienie takich osób z pewnością jest wyzwaniem. Obok kompetencji merytorycznych i umiejętności miękkich konieczne, a właściwie najważniejsze, jest zaufanie oraz silne przekonanie o tożsamości i wspólnocie celów. Nie jest to możliwe bez kilku lat współpracy, obserwacji jak dana osoba sprawdza się w różnych sytuacjach zawodowych i jak radzi sobie z kolejnymi wyzwaniami, w tym menadżerskimi. W przypadku GGL ten proces trwał właściwie trzy lata, w trakcie których zrealizowaliśmy wspólnie szereg naprawdę trudnych projektów dla najbardziej wymagających klientów, przyzwyczajonych do pracy z międzynarodowymi kancelariami prawnymi – zmierzyliśmy się także z problemami organizacyjnymi. Okazało się wtedy, że nasz zespół zarządzający spełnia wszystkie oczekiwania i radzi sobie w każdej sytuacji.