Reklama

Pieniądze za spalony samochód tylko z AC

Szaleniec spalił w Gdańsku w jedną noc 19 aut o wartości od 1,5 tys. do 150 tys. zł. Odszkodowanie za poniesione straty dostaną tylko ci kierowcy, którzy w momencie zdarzenia posiadali ubezpieczenie AC.

Publikacja: 10.09.2014 15:56

Statystycznie może się okazać, że na pieniądze od ubezpieczyciela może liczyć tylko co czwarty poszko-dowany. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika bowiem, że tylko 25 proc. posiadaczy obowiązkowego OC kupuje również dobrowol-ne AC.

Paweł Boryczka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Uniqa, tłumaczy, że jedną z przyczyn może być fakt, że niektóre zakłady nie ubezpieczają starszych aut. Ale istnieją też inne powody. – Polacy masowo rezygnują z ubezpieczenia AC kilkuletnich aut, ograniczając w ten sposób wydatki – mówi Boryczka. – Kierowcy uważają, że kradzieże to już rzadkość. Swoje umiejętności jazdy oceniają wysoko i wykluczają możliwość zajścia szkody z ich winy. Nie widzą zatem potrzeby posiadania dodatkowego ubezpieczenia AC.

Bartłomiej Behnke z multiagencji Superpolisa.pl uważa, że mała liczba zawieranych ubezpieczeń AC wynika z dobrowolnego charakteru ochrony oraz powszechnego przekonania, że jest ono przeznaczone tylko dla właścicieli młodszych samochodów.

– Kierowcy bardzo często traktują ubezpieczenia komunikacyjne jako nieprzydatny wydatek i w rezultacie kupują wyłącznie OC, ponieważ z niego po prostu nie można zrezygnować –  dodaje Behnke.

Zaznacza, że obowiązkowa polisa OC chroni właściciela samochodu tylko wtedy, gdy wyrządzi on szkodę innym uczestnikom ruchu drogowego. Jest natomiast nieprzydatna, kiedy kierowca potrzebuje pomocy przy własnym samochodzie. Dlatego w przypadku kradzieży, samodzielnego uszkodzenia auta, zniszczenia go w wyniku aktów wandalizmu lub działania sił przyrody zadziała wyłącznie AC.

Reklama
Reklama

Coraz więcej towarzystw dostosowywuje polisy AC do starszych samochodów, aby również ich właściciele mogli być chronieni.

– Niektórzy ubezpieczyciele sprzedają AC nawet na 15-letnie pojazdy, a w przypadku stałych klientów potrafią całkowicie znieść barierę stanowioną przez rocznik auta – informuje Behnke. – Problem kierowców polega jedynie na ustaleniu, w których towarzystwach uda im się ubezpieczyć wiekowy już pojazd. Najprościej jest to zrobić u doradcy lub w porównywarce internetowej, aby nie tracić czasu na kontakt z każdą firmą z osobna.

Statystycznie może się okazać, że na pieniądze od ubezpieczyciela może liczyć tylko co czwarty poszko-dowany. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika bowiem, że tylko 25 proc. posiadaczy obowiązkowego OC kupuje również dobrowol-ne AC.

Paweł Boryczka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Uniqa, tłumaczy, że jedną z przyczyn może być fakt, że niektóre zakłady nie ubezpieczają starszych aut. Ale istnieją też inne powody. – Polacy masowo rezygnują z ubezpieczenia AC kilkuletnich aut, ograniczając w ten sposób wydatki – mówi Boryczka. – Kierowcy uważają, że kradzieże to już rzadkość. Swoje umiejętności jazdy oceniają wysoko i wykluczają możliwość zajścia szkody z ich winy. Nie widzą zatem potrzeby posiadania dodatkowego ubezpieczenia AC.

Reklama
Ubezpieczenia
Cezary Raczyński, prezes mLeasing: Czas rozwinąć żagle
Ubezpieczenia
Młodzi Polacy nie oszczędzają na emeryturę. Eksperci biją na alarm
Ubezpieczenia
Polisa z aplikacji? Będzie coraz lepiej dopasowana do potrzeb klientów
Ubezpieczenia
Coraz bliżej wielkiej fuzji PZU i Pekao? Co może czekać akcjonariuszy?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Ubezpieczenia
Zmiany w zarządzie PZU Życie. i PZU Zdrowie. Ważnych zmian kadrowych jest więcej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama