Policja nie opublikowała jeszcze zbiorczego raportu na temat wypadków drogowych w 2016 r. Jak podaje porównywarka ubezpieczeniowa Ubea.pl, wstępne dane z poszczególnych miesięcy wskazują, że w ubiegłym roku dał się zauważyć dwuprocentowy wzrost liczy wypadków (do 33 637). Do 3017, czyli o 3 proc. wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych, a rannych zostało 40 672 osoby.
Pomimo przerwania spadkowego trendu, statystyki dotyczące wypadków drogowych nadal są znacznie lepsze niż 10 lat wcześniej. Pomiędzy 2006 r. i 2016 r. liczba wypadków drogowych spadła o 28 proc. Ta zmiana wiązała się m.in. z poprawą stanu dróg i używaniem bezpieczniejszych aut przez Polaków.
- Niewykluczone, że pogorszenie statystyk bezpieczeństwa drogowego z 2016 r. jest wynikiem coraz większego zatłoczenia dróg, którego nie kompensują już inne czynniki - mówi Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
Koszt kolizji i wypadków drogowych trzeba rozpatrywać nie tylko w kontekście wypłat realizowanych przez ubezpieczycieli. Niebezpieczne zdarzenia drogowe mają również inne skutki ekonomiczne. Są to koszty interwencji służb mundurowych, leczenia ofiar wypadku, wypłaty rent rodzinnych i postępowań sądowych. Duże znaczenie mają również straty dla całej gospodarki związane ze zwolnieniami lekarskimi, kalectwem lub śmiercią osób w wieku produkcyjnym. Zgodnie z obliczeniami publikowanymi przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego za 2015 r., średni jednostkowy koszt dla całej gospodarki wynosi:
- 2,05 mln zł w odniesieniu do ofiary śmiertelnej