Wyniki notowanych na warszawskim parkiecie spółek Votum i EuCO spadły po III kwartale 2017 r. Przychody ze sprzedaży Votum wyniosły 68 mln zł, podczas gdy rok wcześniej były na poziomie 71 mln zł. Zysk netto w tym okresie spadł do 3,5 mln zł z 9,3 mln zł. W EuCO przychody ze sprzedaży nieznacznie urosły, z 66 mln zł do blisko 678 mln zł, ale zysk netto spadł z 21,5 mln zł do niecałych 10 mln zł.
Kancelarie odszkodowawcze w minionych latach kwitły. Problemy z odszkodowaniami, zwłaszcza po wypadkach komunikacyjnych, sprawiły, że był to bardzo lukratywny biznes. Spadku zysków nie wiążą jednak z poprawą działań ubezpieczycieli.
– Wynik III kwartału był uzasadniony poczynionymi przez nas inwestycjami na rozwój sieci sprzedaży, digitalizację i projekt związany z roszczeniami za kredyty frankowe – tłumaczy Bartłomiej Krupa, prezes Votum.
Oprócz tego zyski odsunięte są w czasie. – Rażące zaniżanie odszkodowań przez ubezpieczycieli zmusza nas do kierowania coraz większej liczby spraw do sądów, tak więc wypłaty dla naszych klientów oddalają się w czasie, a wraz z nimi nasze prowizje – mówi Bartłomiej Krupa. – Ma to jednak swoje pozytywne aspekty: kwoty zasądzane przez sądy są wielokrotnie wyższe, a ponadto uwzględniają odsetki ustawowe.
EuCO wyjaśnia, że spadek zysku to efekt dalszego rozwoju oraz zmiany formy prawnej działającej w ramach grupy, która stała się podatnikiem podatku CIT.