Rusza cenowa wojna o polisy dla firm

Rośnie dostępność polis majątkowych dla przedsiębiorstw. Jednocześnie wyraźnie spadają ich ceny

Publikacja: 21.04.2013 19:32

Rusza cenowa wojna o polisy dla firm

Foto: Bloomberg

Po podreperowaniu wyników i wyrównaniu strat poniesionych w wyniku odszkodowań związanych z powodzią w 2010 roku ubezpieczyciele zaczynają walkę o udziały w rynku. Najczęściej kusząc przedsiębiorców ceną.

- Na pierwszy rzut oka taka sytuacja powinna przedsiębiorców cieszyć. Mniejszym kosztem będą mogli dostać taką samą ochronę. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, a w tym przypadku wielką niewiadomą jest to, jak przebiegać będzie w przyszłości ewentualny proces likwidacji szkód – zauważa Dominika Kozakiewicz, dyrektor zarządzająca Marsh Polska.

Jak zwracają uwagę brokerzy, jeśli ubezpieczyciele będą masowo sprzedawać polisy z dużymi zniżkami, w przypadku gdy za rok czy dwa Polski nawiedzą powodzie, firmy mogą szukać sposobów, by zmniejszyć swoją odpowiedzialność za powstałe szkody. W najlepszym przypadku, nawet przy dobrych chęciach, ze względu na dużą liczbę szkód, likwidacja trwać może bardzo długo.

Chęć ubezpieczycieli by sprzedawać polisy majątkowe firmom, widać nawet na obszarach zagrożenia powodziowego, a także w branżach uznawanych dotychczas za „nieubezpieczalne", jak tartaki czy produkcja materiałów plastikowych. Zwiększa się nie tylko akceptowalność ryzyka, ale też spadają stawki za ochronę. Najczęściej zniżki sięgają kilkunastu procent, ale zdarzają się też ceny niższe nawet o 30-proc. w porównaniu do oferty z poprzedniego okresy.

Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń

W polskich firmach mamy do czynienia nie tylko z niską skłonnością do ubezpieczania się, ale też często z niewłaściwym podejściem do zarządzania ryzykiem. Niestety wciąż zdarza się, że w przedsiębiorstwach nie ma osób odpowiedzialnych za ryzyko pożaru, ryzyko techniczne itp. Prowadzi to do zaniedbania podstawowych standardów bezpieczeństwa do tego stopnia, że zakłady ubezpieczeń czasem odmawiają takim firmom ochrony. Ubezpieczenie ma być przecież uzupełnieniem przemyślanego zarządzania ryzykiem, a nie jego zastąpieniem.

Mamy nadzieję, że obecna tendencja, wskazująca na nieco większe zainteresowanie firm ubezpieczeniami, upowszechni się. Ważne jednak, by poszła za tym odpowiednia polityka dbania o bezpieczeństwo działalności. Chodzi o absolutnie wszystkie rodzaje ryzyka – od pożarowego począwszy, poprzez odpowiedzialność cywilną, na ryzyku finansowym skończywszy.

Zmiany trendów w ubezpieczeniach majątkowych zachodzą zazwyczaj wolno. Dodatkowo impulsem do wzrostu najczęściej jest dobra koniunktura, gdy firmy mają więcej pieniędzy na inwestycje w bezpieczeństwo. W gorszych czasach natomiast, ubezpieczenie bywa ważną przewagą konkurencyjną. Gdy firma ma mało własnych środków, stosunkowo niewielka szkoda może natychmiast wykluczyć ją z rynku. Gdy ma dobre ubezpieczenie – przetrwa.

Po podreperowaniu wyników i wyrównaniu strat poniesionych w wyniku odszkodowań związanych z powodzią w 2010 roku ubezpieczyciele zaczynają walkę o udziały w rynku. Najczęściej kusząc przedsiębiorców ceną.

- Na pierwszy rzut oka taka sytuacja powinna przedsiębiorców cieszyć. Mniejszym kosztem będą mogli dostać taką samą ochronę. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, a w tym przypadku wielką niewiadomą jest to, jak przebiegać będzie w przyszłości ewentualny proces likwidacji szkód – zauważa Dominika Kozakiewicz, dyrektor zarządzająca Marsh Polska.

Ubezpieczenia
Hulajnogi na prąd wciąż bez obowiązkowego OC
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków
Ubezpieczenia
Dobre wyniki Grupy PZU w 2024 r. Nowa strategia bez zmian. Ważą się losy banków