Chodzi o szkody komunikacyjne z obowiązkowych ubezpieczeń OC, które można likwidować u własnego ubezpieczyciela, a nie z polisy sprawcy. Możliwość taką wprowadził nasz największy ubezpieczyciel – PZU – z początkiem kwietnia, co nie podoba się kilku innym towarzystwom.
W przypadku bezpośredniej likwidacji szkód (BLS) o rozliczenie procesu likwidacji do firmy, w której polisę miał sprawca wypadku, występuje PZU. Rynek początkowo obawiał się, że lider będzie zawyżał stawki. Firmy zapowiadały wnikliwe badanie każdej sprawy, ale PZU zapewnia, że protestów nie ma, a zakłady wypłacają żądane kwoty.
Wątpliwości rywala
Niepokój niektórych towarzystw jednak nie zniknął. – Wystosowaliśmy do ministra finansów prośbę o autorską wykładnię art. 3. ust. 7 ustawy z 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w celu uzyskania interpretacji, czy zakład ubezpieczeń, który nie zawarł ze sprawcą szkody umowy ubezpieczenia, jest uprawniony do wypłaty odszkodowania bez uznania roszczenia przez ubezpieczyciela sprawcy, czyli zakład, na którym spoczywa ustawowy obowiązek wypłaty świadczenia – wyjaśnia Tomasz Borowski, rzecznik Vienna Insurance Group. – Odpowiedź na powyższe pytanie rozwieje wątpliwości, czy wypłata „świadczenia równego należnemu odszkodowaniu" przez zakład niebędący stroną umowy ubezpieczenia jest wypłatą z umowy ubezpieczenia, a samo świadczenie odszkodowaniem, a co za tym idzie, czy stanowi ono dla poszkodowanego przychód podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych – dodaje Borowski.
Uważa on, że w przypadku gdy resort uzna, iż takie świadczenie nie jest odszkodowaniem, będzie ono podlegać opodatkowaniu. Jeżeli jednak jest to odszkodowanie, oznacza to, że nie zawierając umowy ubezpieczenia, można wypłacać odszkodowania na podstawie innych umów, np. umowy-zlecenia. – To naszym zdaniem przeczy idei ubezpieczeń, bo umowy te są zawierane po zaistnieniu zdarzenia – dodaje rzecznik.
MF potwierdza, że pismo wpłynęło, ale jeszcze nie wypracowano stanowiska w tej sprawie. – Zleciliśmy zewnętrzną ekspertyzę spornej kwestii i czekamy na odpowiedź – poinformowano nas w biurze prasowym.