Czy wymagalne zobowiązanie do zapłacenia czynszu najmu pojazdu zastępczego, ciążące na osobie poszkodowanej w wypadku komunikacyjnym, którego skutkiem była niemożność korzystania z własnego samochodu, stanowi szkodę, a poszkodowany posiada wierzytelność z tego tytułu w stosunku do sprawcy wypadku oraz zakładu ubezpieczeń?
Takie pytanie prawne Sądowi Najwyższemu zadał niedawno trzyosobowy skład sędziowski Sądu Okręgowego w Łodzi. W jego ocenie orzecznictwo SN dotyczące rozliczania najmu samochodów zastępczych nie jest jednolite i może prowadzić do „usztywnienia stanowiska zakładów ubezpieczeń" na niekorzyść poszkodowanych.
Czytaj także: Do jakiej kwoty ubezpieczyciel płaci za auto zastępcze
Niekorzystne interpretacje
W uzasadnieniu zagadnienia prawnego łódzcy sędziowie odwołują się m.in. do uchwał Sądu Najwyższego z 2011 oraz 2017 r. (sygn. akt III CZP 5/11 oraz II CZP 20/17):
„Zgodnie [ze stanowiskiem SN – red.] refundacji przez sprawcę i zakład ubezpieczeń chroniący odpowiedzialność cywilną sprawcy podlegają wydatki rzeczywiście poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego" – wskazuje się w piśmie do SN.