Decyzja doprowadziła już do podjęcia trudnych negocjacji Boeinga z największym dostawcą elementów do B737, Spirit Aerosystems. Firma z Wichita w stanie Kansas zapewniła sobie dostateczną liczbę pracowników, aby mogła zachować produkcję na wcześniejszym poziomie 52 samolotów miesięcznie i płynnie przejść na wyższy poziom 57 sztuk - powiedziała Reuterowi osoba z branży.
Teraz wysyłanie pracowników na przymusowe urlopy może okazać się konieczne, jeśli Boeing przestanie płacić tej firmie za produkowanie i magazynowanie kadłubów w tym rytmie, bo koncern zechce zachować gotówkę. - Nie ma mowy, aby mogli tak dalej działać - stwierdziła druga osoba.