Onet pisze, że przekopu Mierzei Wiślanej nic już nie zatrzyma. W okolicy powstał duży parking i punkt widokowy na hałdy piachu i pracujące dźwigi. Co rusz przyjeżdżają tutaj nowe auta. Spotkać można i meleksy, które na stałe w swoje trasy wbiły już przystanek pod nazwą "Przekop".
Onet przypomina, że przekop Mierzei Wiślanej budził i nadal budzi wiele kontrowersji. Inwestycja trwa w najlepsze, mimo braku postanowienia ws. decyzji środowiskowej. Przekop ma być gotowy w 2022 roku.
- Wykonawca wykonał tymczasowe nabrzeże przeładunkowe na Zalewie Wiślanym. Prowadzi też prace związane z pogrążaniem ścianek szczelnych na Zalewie Wiślanym w ramach wykonania Sztucznej Wyspy. Wykonał około 40 proc. zakresu prac związanych z umocnieniem skarp. Trwa również pogrążanie grodzic stalowych śluzy. Prowadzone są także intensywne prace przy obu falochronach – mówi Onetowi Magdalena Kierzkowska, Rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni .
W zeszłym tygodniu Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych, stwierdził, że na tereniu przekopu jest blisko 7 ton bursztynu. Niestety okazało się, że wspomniane przez niego 6,9 tony bursztynu dotyczy całej Mierzei Wiślanej, a nie terenu przekopu. Informację wiceministra Małeckiego wyprostowało w mediach społecznościowych Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Kierzkowska zaznaczyła, że wciąż aktualne są dane z zeszłego roku, które mówią o 1,4 tony bursztynu. Wówczas Urząd Morski zlecił wykonanie badania terenu na przekopie Mierzei Wiślanej. Analiza miała wykazać, na jakiej głębokości leżą złoża bursztynu, jaką ich część można wydobyć i jakim kosztem. Miała też przynieść odpowiedź, ile warte są tutejsze złoża bursztynu.