Z eleganckiego przeszklonego budynku zbudowanego za 600 mln dol. na działce 116 akrów (47 ha) będzie mogło wyjeżdżać do ośmiu A321 co miesiąc, choć Airbus ogłosił, że nie zamierza dochodzić szybko do takiej liczby. Zakład będzie za to z pewnością wyzwaniem dla Boeinga. Obie firmy wypuszczają obecnie po 42 samoloty wąskokadłubowe co miesiąc i planują znaczne zwiększenie ich produkcji dla wykonania zaległych zamówień.
Airbus planował pierwotnie produkowanie w Mobile mniejszych A320, ale większe A321 zabierające do 240 pasażerów okazały się atrakcyjniejsze od samolotów Boeinga. - W tym kierunku zmierza rynek amerykański - stwierdził prezes Airbusa na obie Ameryki, Barry Eccleston.
Boeing wytwarza konkurencyjne B737 w jednej fabryce w Renton w stanie Waszyngton i zamierza zwiększyć tam tempo produkcji do 52 sztuk co miesiąc w 2018 r. Airbus ma zakłady rodziny A320 w Niemczech, Francji i Chinach i planuje zwiększenie rytmu do 50 sztuk miesięcznie w 2017 r.
Prezes Airbusa, Fabrice Bregier stwierdził, że popyt uzasadnia produkcję 60 sztuk miesięcznie, europejska firma ma w tym roku zadecydować, czy będzie dążyć do takiego poziomu. Jeśli tak postanowi, to doda czwartą linię montażową w Niemczech, a później zwiększy produkcję w Alabamie - dowal
Nowy zakład w Stanach ma produkować pod koniec 2017 r. cztery samoloty co miesiąc, ale stwarza Airbusowi możliwość zwiększenia produkcji poprzez dodanie kolejnej zmiany i niewielkie nakłady inwestycyjne. - Przy bardzo niedużej korekcie możemy dojść do ośmiu sztuk miesięcznie - stwierdził szef pionu kontroli jakości Timo Zaremba.