Hiszpańskie koleje dużych prędkości (blisko 4 tys. km linii) jako jedne z największych sieci na świecie zostały zbudowane na pojazdach Talgo (dostarczyło 60 proc. pojazdów). Hiszpański producent dostarczył także pociągi do Danii, Niemiec, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Uzbekistanu. Łącznie odbiorcom w UE przekazał 229 pojazdów, zdobywając 20 proc. udziału w światowym rynku.
Polska w grze o Talgo
Rząd zainteresowany jest zakupem Talgo, połączenie z Pesą uczyniłoby z obu producentów europejskiego gracza.
Pesa zyskuje partnera technologicznego
Prezes Talgo wspominał o możliwości wykorzystania w Polsce pociągów Avril, rozpędzających się do ponad 300 km/h. – Pesa pracuje nad rozwojem projektu wysokich prędkości od kilku lat. Od początku zakładaliśmy, że zrealizujemy ten projekt z partnerem technologicznym. Potencjały Talgo i Pesy uzupełniają się wzajemnie i jestem przekonany, że wspólnie zaoferujemy pojazd, który idealnie wpasuje się w potrzeby przewoźników na rynku polskim i w całym regionie Trójmorza – tłumaczy prezes Pesy.
W Polsce rozpocznie się realizacja linii kolei dużych prędkości łączących największe miasta, w tym Warszawę, Łódź i Wrocław. Docelowo może to być 2 tys. km nowych tras. – Widać, że producenci szykują się do przetargu PKP IC na pociągi osiągające prędkość 200–250 km/h. Dokąd nie powstanie CPK, potrzebujemy pociągów właśnie takiej prędkości. PKP IC będzie kupowało zespolone pojazdy i tym przetargiem interesują się producenci z całego świata. To, że Pesa próbuje zrobić to z kimś, kto ma technologię, to bardzo dobre rozwiązanie. Pewno Nawag też będzie z kimś rozmawiał? – zastanawia się prezes Fundacji ProKolej Jakub Majewski.
Dodaje, że Polska jest ostatnim krajem w UE, w którym da się sprzedać koleje dużych prędkości. – Ekspansja dużych technologicznych firm wiąże się z wyjściem poza Europę, a dla Pesy taki eksport to trudne zadanie, bo trzeba dogonić tych, którzy wchodzą na rynki azjatyckie i afrykańskie. Lepszym biznesem dla Pesy byłaby wymiana floty do Polregio, co zapełniłoby fabryki na dłuższy czas. Inna ciekawa nisza to diesle, bo najwięksi producenci wyszli z tego rynku. Widać to po zamówieniach Pesy z rynku czeskiego. z tego więc może być lepszy biznes niż z uczenia się nowej technologii sprzedawanej w małych ilościach.