Od czasu dwóch tragicznych katastrof samolotów B737 MAX w 2018 i 2019 r., w których zginęło 346 osób urzędy transportu lotniczego w wielu krajach świata zaostrzyły kryteria nadzoru nad nowymi samolotami pojawiającymi się na rynku. Amerykański FAA i europejski EASA postanowiły teraz podjąć dalsze kroki w ramach współpracy w zakresie dopuszczania do eksploatacji (certyfikowanai) nowych maszyn.
„Gdy patrzymy w następną dekadę, to stworzenie jednolitego kierunku działań wynikającego z wymiany informacji i współpracy z naszymi międzynarodowymi partnerami spełni potrzeby globalnego systemu lotniczego przyszłości” — oświadczył w komunikacie szef amerykańskiego urzędu, Mike Whitaker. Według dyrektora EASA, Floriana Guillermeta, najważniejsza niż kiedykolwiek dla międzynarodowych regulatorów lotnictwa jest dziś współpraca i zapewnienie, by kryteria bezpieczeństwa były zawsze dotrzymywane.