Najwięcej B737 MAX 9, bo 171, mają w swojej flocie linie amerykańskie — United Airlines oraz Alaska Airlines — i to w maszynie tego drugiego przewoźnika doszło w ostatni piątek do awarii, która mogła zmienić się w katastrofę lotniczą. Po odwołaniu ponad 700 rejsów od soboty 6 stycznia do poniedziałku 8 stycznia, w ostatni wtorek obie linie nie były w stanie wykonać łącznie ponad 300 kolejnych połączeń.
Dziewięć B737 MAX-9 mają Turkish Airlines i wszystkie pozostają na ziemi. Ten przewoźnik ma jednak flotę liczącą ponad 400 maszyn, więc wyłączenie 9 z nich nie wpływa poważnie na operacje firmy. Turkish Airlines MAX-9 latał do Bordeaux, Lyonu, na Maltę, do Astany, Bazylei, Teheranu oraz Isfahanu.