Brakuje w Polsce specjalistów do produkcji baterii e-aut

System edukacyjny w Polsce nie nadąża za dynamicznie rozwijającymi się inwestycjami w branżach związanych z elektromobilnością.

Publikacja: 05.06.2023 03:00

Brakuje w Polsce specjalistów do produkcji baterii e-aut

Foto: Adobe Stock

Wzrost inwestycji w elektromobilność w Polsce może zacząć hamować niedostatek kadr. Szybko bowiem rośnie zapotrzebowanie na specjalistów m.in. w dziedzinie baterii do samochodów elektrycznych. Tymczasem brakuje np. inżynierów odpowiadających za testy końcowe baterii, mało dostępni na rynku są technicy odpowiedzialni za sprawdzanie akumulatorów w trakcie montażu i analizę ich działania. Poszukiwani są technicy oraz inżynierowie ds. jakości, a także eksperci z obszaru elektryki i elektrotechniki.

Czytaj więcej

Tunele w Polsce bez zasięgu sieci komórkowej. Pod Świną również go zabraknie

– Elektromobilność to szansa na stworzenie nowej gałęzi gospodarki, jednak dla kompletnego ekosystemu ważna jest edukacja. Dziś tylko na kilku polskich uczelniach są kierunki związane z elektromobilnością – mówi Krzysztof Burda, prezes Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności (PIRE). – System edukacyjny nie do końca nadąża za dynamicznie rozwijającym się rynkiem – podkreśla Yong Girl Lee, dyrektor ds. relacji zewnętrznych w LG Energy Solution Wrocław.

Szukają fachowców

Już ubiegłoroczny raport „Elektromobilność w Polsce: Inwestycje, trendy, zatrudnienie”, przygotowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, firmę Bergman Engineering oraz PIRE, informował o zlokalizowaniu w Polsce 30 proc. europejskich mocy produkcyjnych baterii samochodowych, prognozując dalszy wzrost inwestycji w sektorze.

Tymczasem okazuje się, że nawet do przyszłej fabryki polskiego e-auta Izera trzeba ściągać pracowników z zagranicy, zwłaszcza specjalizujących się w inżynierii produktu. Spółka ElectroMobility Poland stara się także o polskich specjalistów wracających do kraju po zakończeniu kontraktów w fabrykach aut. – Największym wyzwaniem jest rozwój techniczny pojazdu. Ze względu na brak lokalnego producenta specjaliści z tego obszaru zazwyczaj pracują za granicą – tłumaczy Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i relacji zewnętrznych EMP. Jak twierdzi, rozpoczęcie współpracy nad Izerą z chińskim Geely zwiększyło zainteresowanie osób wcześniej pracujących np. w centrach badawczo-rozwojowych firm motoryzacyjnych lub uznanych firmach inżynieryjnych. – Dla nich zaangażowanie w projekt Izery to często pretekst dla powrotu do kraju – dodaje Tomaszek.

Czytaj więcej

Samochody elektryczne: bezemisyjne, ale czy bezawaryjne?

Na razie duże firmy same muszą dbać o przygotowanie kadr. LG Energy Solution Wrocław robi to w ramach globalnej grupy: dla rozwoju zakładu konieczne było wsparcie inżynierów z Korei Południowej. W ubiegłym roku wybudowano Learning Center – centrum rozwoju kompetencji na terenie zakładu produkcyjnego.

Potrzebne są studia

– W Polsce elektromobilność jest na początkowym etapie, więc nasi eksperci szkolą polskich inżynierów, prowadząc programy rozwojowe. Tak będzie do momentu odpowiedniego przygotowania polskich talentów – zapowiada Yong Girl Lee. Ale podwrocławska fabryka stawia także na współpracę z uczelniami, uruchamiając projekty edukacyjne dla uczniów i studentów. M.in. przeznaczyła 600 tys. zł na otwierane wkrótce Laboratorium Elektromobilności na Politechnice Wrocławskiej.

Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) napływ nowych inwestycji z sektora elektromobilności wymaga nie tylko zapewnienia dostępu do kadr, ale też lepszego przystosowania absolwentów szkół średnich i wyższych do oczekiwań pracodawców. – Działaniami na rzecz wsparcia kadry pracowniczej są np. studia drugiego stopnia „nowa mobilność”, będące efektem współpracy Politechniki Warszawskiej oraz PSPA. Rozpisany na dwa semestry program obejmuje 30 przedmiotów i 240 godzin zajęć – informuje Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Zdaniem Yong Girl Lee, jeśli Polska chce utrzymać pozycję lidera branży elektromobilności w Europie, konieczne jest wsparcie państwa nie tylko w rozwoju edukacji, ale też w usuwaniu barier wzrostu, jak brak infrastruktury i wysokie ceny energii. Z raportu Boston Consulting Group „Jak elektromobilność zmieni rynek pracy w Polsce” wynika, że w pesymistycznym wariancie, który nie zakłada podjęcia dodatkowych działań na rzecz rozwoju sektora, do roku 2030 w polskim przemyśle motoryzacyjnym oraz w branżach powiązanych pozostanie 380 tys. miejsc pracy i wobec 2020 r. zmniejszy się o 17 tys. stanowisk.

Wzrost inwestycji w elektromobilność w Polsce może zacząć hamować niedostatek kadr. Szybko bowiem rośnie zapotrzebowanie na specjalistów m.in. w dziedzinie baterii do samochodów elektrycznych. Tymczasem brakuje np. inżynierów odpowiadających za testy końcowe baterii, mało dostępni na rynku są technicy odpowiedzialni za sprawdzanie akumulatorów w trakcie montażu i analizę ich działania. Poszukiwani są technicy oraz inżynierowie ds. jakości, a także eksperci z obszaru elektryki i elektrotechniki.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie