Ostatni jumbo jet dla Atlas Air

Mało dotąd znany amerykanki przewoźnik cargo Atlas Air z Purchase, w stanie Nowy Jork, przechodzi do historii jako właściciel ostatniego samolotu B747 (-8 cargo), który umożliwił dalekie podróże zwykłym ludziom, nie milionerom.

Publikacja: 31.01.2023 22:41

Ostatni jumbo jet dla Atlas Air

Foto: Bloomberg

W uroczystym przekazaniu maszyny w zakładzie Boeinga w Everett pod Seattle, gdzie powstawały jumbo jety od chwili ich zaprojektowania uczestniczyły tysiące pracowników koncernu, także ci „niezwykli”, jak nazwano pierwszych pracujących przy tych samolotach w latach 60. — pisze Reuter. — To bardzo emocjonujące przeżycie dla tak wielu z obecnej ekipy i również dla tych, którzy uczestniczyli w tym programie przez wiele dekad — przyznał Kim Smith, wiceprezydent Boeinga i generalny dyrektor programów B747 i B767.

B747 nazywany „królową niebios” był pierwszym na świecie samolotem szerokokadłubowym. Boeing zaprojektował go i wykonał w ciągu 28 miesięcy, linia Pan Am wprowadziła go do eksploatacji w 1970 r. Dzięki wielkości tej maszyny i jej zasięgowi ludzie klasy średniej mogli udawać się w dalekie podróże, Z USA czy z Europy, bo ceny biletów były dla nich osiągalne nawet w czasie kryzysów naftowych w latach 70. Wersja towarowa miała główne wrota z przodu, aby było łatwiej załadowywać duże przesyłki. Kabinę pilotów umieszczono więc wyżej, na górnym pokładzie, przewidzianym dla podróżnych pierwszej klasy. W ten sposób B747 nabrał charakterystycznej sylwetki, lawo rozpoznawanej na świecie. Był to największy samolot pasażerski na świecie do czasu pojawienia się dwupokładowego superjumbo A380 Airbusa.

Czytaj więcej

Koniec pewnej epoki: oddano do użytku ostatniego Boeinga 747

- Ten samolot zmienił branżę i podróże lotnicze — stwierdził Guy Norris, współautor książki: „Boeing 747: projekt i wykonanie od 1969 r.” (B747: Design and Development Since 1969).

Po 50 latach jego obecności na rynku popyt na takie samoloty zmalał, bo Boeing i Airbus opracowały bardziej oszczędne dwusilnikowe samoloty szerokokadłubowe. Kiedy Boeing ogłosił w lipcu 2020, że zaprzestanie produkcji jumbo jetów, to wytwarzał wtedy połowę takiej maszyny miesięcznie. I ten rytm zachował do końca programu.

W 2022 r. Amerykanie dostarczyli klientom 5 takich maszyn, natomiast w najlepszym 1990 r. 70 szlagierowych 747-400. Ostatnia rodzina B747-8 powstała od 2005 r. w 48 wersjach pasażerskich i 107 towarowych. Przewoźnicy zaczęli rezygnować z nich w latach pandemii, w Stanach nie latają już od 2017 r. Koncern nie chciał ujawnić, ilu ludzi pracowało przy B747 w ostatnim roku, ale Kim Smith poinformował, że wszyscy zostali przeniesieni do innych prac albo dobrowolnie odeszli na emeryturę. Ostatni taki samolot wyjechał z hangaru 7 grudnia kończąc program 1574 podobnych maszyn pasażerskich i towarowych. Planowo przeszedł wszelkie kontrole i testy, w okresie świąt odleciał do Portland na pomalowanie.

Należy zapamiętać, że produkcję tych samolotów zaczęto w 1967 r., pracowało ok. 50 tys. specjalistów, pierwsza maszyna powstała po 16 miesiącach. Wersja pasażerska ma zasięg 14 430 km, teoretycznie może zabrać ponad 600 osób, towarowa — 8010 km. Zakład w Everett jest największym budynkiem na świecie. B747 wykonał pierwszy lot 9 lutego 1969, a w Pan Am zaczął latać 21 stycznia 19070 między Nowym Jorkiem i Londynem. W maju 1991 El Al wymontował fotele i przewiózł jednym lotem ok. 1100 żydów z Etiopii do Izraela. Największe katastrofy to: zderzenie 2 jumbo jetów na lotnisku w Teneryfie w marcu 1977 (583 ofiar) i katastrofa maszyny JAL w Lotcie Tokio-Osaka w sierpniu 1984 (520 ofiar) — odnotował dziennik „La Tribune”.

W Everett powstają także B767 i B777; koncern nie zdecydował jeszcze, który z nich przejmie na stałe drogę montażu; ta powierzchnia sjest teraz używana do trzymania gotowych B787 i do pracy przy B777X. Koncern będzie nadal związany z jumbo jetami w zakresie serwisu posprzedażnego i w ramach programu nowych maszyn dla urzędu prezydenta USA, Air Force One. Następca jumbo jeta, B777X nie będzie gotowy do wydawania klientom wcześniej niż w 2025 r.

W uroczystym przekazaniu maszyny w zakładzie Boeinga w Everett pod Seattle, gdzie powstawały jumbo jety od chwili ich zaprojektowania uczestniczyły tysiące pracowników koncernu, także ci „niezwykli”, jak nazwano pierwszych pracujących przy tych samolotach w latach 60. — pisze Reuter. — To bardzo emocjonujące przeżycie dla tak wielu z obecnej ekipy i również dla tych, którzy uczestniczyli w tym programie przez wiele dekad — przyznał Kim Smith, wiceprezydent Boeinga i generalny dyrektor programów B747 i B767.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi