Lider rynkowy poinformował w Tuluzie,. że w związku ze zwiększaniem rytmu produkcji samolotów cywilnych, a także na skutek wyzwań działu wojskowego, kosmicznego i śmigłowcowego zamierza zatrudnić w tym roku na świecie ponad 13 tys. ludzi. Ok. 7 tys. stanowisk będzie nowymi miejscami pracy. Szef działu kadr, Thierry Baril przypomniał, że w 2022 r. Airbus przyjął na świecie również ponad 13 tys. nowych pracowników. — Po tamtym sukcesie zatrudnimy w 2023 r. znowu ponad 13 tys. ludzi. Ponad 9 tys. znajdzie pracę w Europie (Niemcy, Francja, Hiszpania, Wielka Brytania), reszta w globalnej sieci. Jedna trzecia będą to najnowsi absolwenci szkół i uczelni. 60 proc. nowo przyjętych trafi do działu samolotów cywilnych ACA, 25 proc. do działu wojskowego i kosmicznego ADS i 15 proc. do działu śmigłowców AH. Pracownicy administracji i inżynierowie będą stanowić 70 proc., pracownicy produkcyjni 30 proc.
Airbus zatrudnia obecnie na świecie ponad 130 tys. ludzi. Niedawno otrzymał dyplom w Europie, Ameryce Płn. i Azji-Pacyfiku Top Employers Institute, niezależnej placówki w uznaniu doskonałej pracy w zakresie zarządzania pracownikami i polityki kadrowej.
Dodatkowe kadry trafią do produkcji samolotów z rodziny A320neo. Rytm ich montażu zmalał z 60 do 40 co miesiąc w okresie kryzysu sanitarnego, Airbus chce dojść do 75 w połowie dekady. Łączna produkcja ma wynieść 1000 sztuk rocznie wobec 661 dostarczonych w 2022 r.
Program rekrutacji uwzględnia pracowników nowych specjalizacji, w tym roku ma ich być jedna czwarta. Airbus musi przygotować się do uruchomienia produkcji samolotu o napędzie wodorowym (do 2035 r.), zwiększyć udział sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwa. Grupa postanowiła uruchomić własny cykl szkolenia. Od września 2022 w liceum Airbusa uczy się pierwszych 21 specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa. Jesienią tego roku będzie 23 następnych, a firma już zastanawia się nad dwuletnim szkoleniem dającym tytuł magistra.
Boeing postępuje podobnie. Pod koniec 2020 r. zapowiedział redukcję załogi o 30 tys. do końca 2021 r. Przed pandemią zatrudniał 161 tys., w 2021 r. załoga zmalała do 141 tys., zwolniono prawie 20 tys. ludzi. W ubiegłym roku firma z Arlington przyjęła 14 tys., załoga liczyła 156 tys. w tym ok. 136 tys. w samych Stanach. W bieżącym roku Boeing przyjmie ok. 10 tys. pracowników, bo wychodzi z okresu zastoju w pandemii i planuje zwiększenie produkcji. Koncern przyznał, że zmaleje liczba zatrudnionych na stanowiskach wsparcia, ale nie podał konkretów., Nowi pracownicy trafią do działu inżynieryjnego i produkcji.