Zamierza to zrobić zatrudniając na belgijskich połączeniach załogi pochodzące z innych krajów.
    Powodem zakłóceń w rozkładzie jest strajk belgijskich załóg, a pracownicy ostrzegają irlandzkiego pracodawcę, że nie respektuje fundamentalnych praw pracowniczych. Obie strony wcześniej próbowały dojść do porozumienia, ale negocjacje zakończyły się patem. Nie pomogła także mediacja, bo nie przyniosła efektów na które liczono. Związkowcy przypominają, że trzy lata temu Irlandczycy zobowiązali się do przestrzegania belgijskiego prawa pracy, ale ani przez moment go nie akceptowali.