Dzieje się to w sytuacji, kiedy większość europejskich krajów zniosła już pandemiczne ograniczenia, a pasażerowie nie mają obowiązku legitymować się testami i nie grozi im kwarantanna. To pierwsze takie odbicie ruchu lotniczego w ciągu ostatnich ponad 24 miesięcy.
Tymczasem w Polsce brakuje kontrolerów lotów, stąd opóźnienia i samoloty krążące nad Lotniskiem Chopina w Warszawie. W ostatnią niedzielę, 10 marca praktycznie co drugi rejs miał opóźniony przylot.
We Włoszech kontrolerzy zapowiadają strajk na poniedziałek 11 marca, bo nie chcą prywatyzacji tamtejszej agencji kontroli ruchu lotniczego i domagają się powrotu do zarobków sprzed pandemii COVID-19, chociaż ruch jest znacząco mniejszy. W Wielkiej Brytanii, ale i w Niemczech brakuje personelu naziemnego, więc wydłużają się kolejki do odpraw biletowo-bagażowych i kontroli bezpieczeństwa. I nie wszyscy zdążają na odlot swoich samolotów.
W Polsce Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował w ostatni piątek, 8 marca, że w najbliższych dniach w Polsce może dojść do nieregularności w ruchu lotniczym, w tym do opóźnień i odwołań rejsów. „Pasażerom zaleca się na bieżąco zasięganie informacji u przewoźników lotniczych ws. statusu rejsu” – informuje ULC w komunikacie. O zakłóceniach w transporcie lotniczym w Polsce informują także Eurocontrol i Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). W tym przypadku chodzi o konflikt w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i masowe odejścia kontrolerów. Kolejna runda rozmów ze związkiem zawodowym kontrolerów warszawskiego oddziału PAŻP a zarządem agencji została zaplanowana na najbliższy poniedziałek, 11 kwietnia.
Czytaj więcej
Niemiecka linia wycieczkowa Condor zaprezentowała nowe barwy samolotów. I na rynku od dawna już nie było takiej dyskusji zwolenników i przeciwników nowego wizerunku przewoźnika, którego na początku 2020 roku chciał przejąć LOT.