Nowa Zelandia powoli się otwiera. Najpierw na Australię

Dwa dotychczas najbardziej restrykcyjnie ograniczające podróże kraje, Australia i Nowa Zelandia, postanowiły otworzyć od 19 kwietnia korytarz dla podróżujących samolotami. Ich pasażerowie nie będą musieli przechodzić kwarantanny po wylądowaniu.

Aktualizacja: 06.04.2021 14:08 Publikacja: 06.04.2021 12:47

Nowa Zelandia powoli się otwiera. Najpierw na Australię

Foto: AFP

Po podaniu tej informacji przez rząd Nowej Zelandii australijski Qantas i nowozelandzki Air New Zealand podały, że w związku z tym planują uruchomienie po ponad 100 rejsów tygodniowo.

Jak powiedziała na konferencji prasowej w Wellington premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern jest to wynik skutecznej walki z pandemią koronawirusa. Ruch lotniczy między Australią i Nową Zelandią został wstrzymany w marcu rok temu, potem w październiku 2020 podróżujący z Nowej Zelandii mogli polecieć do Australii i po wylądowaniu nie obowiązywała ich kwarantanna, ale Nowozelandczycy nie zdecydowali się wówczas na takie otwarcie. Teraz okazało się, że w obu krajach liczba zachorowań spadła praktycznie do zera.

— W tej chwili nie widzę na świecie krajów, które mogą pochwalić się tym, że są wolne od COVID-19 i byłyby zdolne do otwarcia się na podróże międzynarodowe — mówiła Jacinda Ardern. W tej sytuacji można więc powiedzieć, że jesteśmy liderami — dodała.

W Australii na koronawirusa zmarło 909 osób, w Nowej Zelandii — 25.

Mimo tego otwarcia, oba kraje wprowadziły pewne ograniczenia. Pasażerowie latający między Nową Zelandią a Australią będą musieli udokumentować, że przebywali w tych krajach przynajmniej 14 dni poprzedzających podróże, a załogi samolotów nie latały do krajów, gdzie poziom zachorowań jest wysoki. Na pokłady samolotów na tych rejsach nie będą wpuszczani pasażerowie, którzy mają katar bądź kaszlą, a ci którzy już znajdą się na pokładzie, mają obowiązek założenia maseczek, natomiast lądujący w Nowej Zelandii muszą wypełnić kwestionariusz, w którym zaznaczą miejsce zamieszkania w tym kraju.

Premier Nowej Zelandii zapowiedziała jednocześnie, że poluzowanie ograniczeń może zostać odwołane w chwili gdy okaże się, że doszło do ponownej fali zachorowań. Nie wykluczyła również, że wobec podróżnych mogą w każdej chwili zostać wprowadzone nowe ograniczenia. — A jeśli pojawią się masowe zachorowania pochodzące z niewiadomych źródeł, z pewnością zdecydujemy się na ponowne wstrzymanie lotów. Tylko w ten sposób możemy trzymać COVID na dystans – mówiła premier Nowej Zelandii.

W czasach przed pandemią Australijczycy byli grupą narodową najczęściej odwiedzającą Nową Zelandię. W 2019 roku przyjechało tam 1,5 mln obywateli tego kraju, co stanowiło 40 proc. wszystkich turystów, którzy tam dotarli.

Przy tym premier Nowej Zelandii nie miała racji mówiąc, że w poluzowaniu podróży lotniczych oba kraje są liderami. Jako pierwsza taka „lotnicza bańka” została otwarta tydzień temu między Tajwanem a Palau. Natomiast już teraz wiadomo, że i Nowa Zelandia, i Australia, w przypadku kiedy obecnie ogłoszony program się powiedzie, chcą otworzyć podobne połączenia z Singapurem, Tajwanem i kilkoma wyspami na Pacyfiku.

Po podaniu tej informacji przez rząd Nowej Zelandii australijski Qantas i nowozelandzki Air New Zealand podały, że w związku z tym planują uruchomienie po ponad 100 rejsów tygodniowo.

Jak powiedziała na konferencji prasowej w Wellington premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern jest to wynik skutecznej walki z pandemią koronawirusa. Ruch lotniczy między Australią i Nową Zelandią został wstrzymany w marcu rok temu, potem w październiku 2020 podróżujący z Nowej Zelandii mogli polecieć do Australii i po wylądowaniu nie obowiązywała ich kwarantanna, ale Nowozelandczycy nie zdecydowali się wówczas na takie otwarcie. Teraz okazało się, że w obu krajach liczba zachorowań spadła praktycznie do zera.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Smartwings na celowniku LOT-u. Zdrowa linia z trudną przeszłością
Transport
Tak Unia Europejska zmieniła transport w Polsce
Transport
LOT wraca do zakupów. Polski przewoźnik na krótkiej liście miliardera
Transport
Maciej Lasek: Budowa CPK oznacza koniec Lotniska Chopina na Okęciu
Transport
Kubańskie linie lotnicze uziemione. Argentyńskie firmy odmówiły dostaw paliwa
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO