- Nasz cel strategiczny do 2023 roku to mądrze i dobrze wydać ponad 67 miliardów złotych, które znajdują się w portfelu inwestycyjnym PLK – stwierdził Jasiński. Spółka wydała zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 13 miliardów złotych z unijnych środków przeznaczonych na inwestycje kolejowe w zakończonej właśnie perspektywie finansowej UE. Teraz nakłady inwestycyjne zaplanowane w ramach przyjętego jeszcze przez poprzedni rząd programu kolejowego są znacznie wyższe. Nowe kierownictwo PLK – jak zapowiada – chce usprawnić jego realizację, żeby – jak to określił prezes spółki – dokonać prawdziwego cywilizacyjnego skoku dla polskich kolei. - Musimy pomagać przewoźnikom w przyciąganiu nowych pasażerów, musimy zdecydowanie poprawić transport towarowy – dodał Jasiński.

Wyzwaniem ma być także optymalizacja kosztowa. PLK wciąż dąży do zbilansowania wyniku finansowego. Zarząd spółki postawił sobie za cel redukcję kosztów działalności, ale przy zachowaniu pełnej efektywności w najważniejszych obszarach działalności zarządcy infrastruktury: inwestycjach, prowadzenia bezpiecznego ruchu pociągów oraz utrzymania infrastruktury kolejowej.

Nowy zarząd PKP PLK pracuje obecnie w 5-osobywym składzie. Obok prezesa Jasińskiego tworzą go Andrzej Pawłowski (wiceprezes zarządu - dyrektor ds. eksploatacji), Marcin Mochocki - dyrektor ds. realizacji inwestycji, Stanisław Skoczylas - dyrektor ds. finansowych i ekonomicznych oraz Piotr Wyborski – dyrektor ds. utrzymania infrastruktury.

Poprzedni prezes spółki Andrzej Wojciechowski zrezygnował z kierowania firmą w połowie grudnia. Obecnie na torach kończą się najważniejsze inwestycje nastawione na poprawę ruchu pasażerskiego. Rozpoczęły się natomiast modernizacje kluczowych linii towarowych, które mają stać się inwestycyjnym priorytetem w nowej perspektywie 2014-2020.