Przyznała to amerykańska sekretarz obrony Debora Lee James. Aby uniezależnić się od rosyjskich silników RD-180 Amerykanie potrzebują ci najmniej 18 własnych, podała agencja Nowosti.
- Taka liczba jest wymagana byśmy stali się konkurencyjni, w czasie gdy odejdziemy od całkowitej zależności od dostaw z Rosji. Niestety sytuacji budżetowa resortu obrony na ten rok ogranicza nasze prace nad własnymi silnikami rakietowymi - wyjaśniła sekretarz.
Rosyjskie silniki rakietowe RD-180 wprawiają w ruch rakiety nośne Atlas. W końcu grudnia 2015 r rosyjski producent silników - Energomasz podał, że zawarta dodatkowe porozumienie, w którym zwiększa się liczbę kupowanych przez USA silników do 20 sztuk.
Od kiedy Amerykanie zakończyli program promów kosmicznych, Rosjanie dominują na rynku jako dostawcy silników i rakiet nośnych (Proton-M). Rynek kosmicznego transportu oceniany jest na 5,4 mld dol. rocznie i mocno zależy od rosyjskich rakiet. Rosja w 2014 r zapowiadała, że może wstrzymać eksport do USA swoich silników rakietowych RD-180 i NK-33. Dwuletni amerykański zapas kończy się w tym roku.