Teraz same linie, dotychczas znane z obcesowości w traktowaniu pasażerów, postanowiły być dla nich milsze. Do zmiany nastawienia do wypłacania odszkodowań zostały jednak wręcz zmuszone. Będą więc bardziej szczodre w wypłacaniu odszkodowań, kiedy z ich winy lot jest odwołany, bądź opóźniony, pasażerowi, który miał ważną rezerwację odmówiono wejścia na pokład, a dostarczenie bagażu odbyło się z opóźnieniem, bądź został on uszkodzony, czy wręcz zaginął. Zmianę podejścia wymusiły na amerykańskich przewoźnikach władze lotnicze USA. Departament Transportu ukarał American Airlines grzywną w wysokości 45 tys. dolarów, Alaska Airlines i Southwest Airlines muszą zapłacić z tego powodu po 40 tys. dolarów, a United Airlines — 35 tysięcy. Wszystkie linie zostały jednocześnie zobowiązane do zadośćuczynienia pasażerom i otrzymały ostrzeżenie, że w wypadku powtórzenia się podobnej sytuacji, kara będzie o wiele większa.
Przewoźnicy już z własnej inicjatywy postanowili wprowadzić lepszy serwis na pokładach samolotów. Dotychczas tylko na niektórych rejsach długiego zasięgu na terenie Stanów Zjednoczonych podawano bezpłatne posiłki i napoje, a dosłownie za wszystko na pokładzie trzeba było płacić. Do bezpłatnego karmienia pasażerów na trasach europejskich i do Ameryki Południowej zmusiła je konkurencja.
Jako pierwsze American Airlines udostępniły bezpłatnie pełen wybór filmów i muzyki. Potem razem z Delta Air Lines po latach kasowania za posiłki w rejsach na Hawaje wprowadziły darmowy serwis. United Continental zamiast szarej lury co do której były wątpliwości czy jest to kawa, czy herbata, zaczęły podawać kawę Illy i holenderskie stroopwafle (rodzaj ciastek składających się z dwóch warstw oddzielonych nadzieniem z syropu, brązowego cukru i masła), a na monitorach wyświetlana jest instrukcja jak tę przekąskę powinno się jeść. Pojawiły się również markowe alkohole, ale największą zmianą na lepsze w United jest dodatkowy posiłek w klasie ekonomicznej na niektórych rejsach europejskich.
Z kolei Delta zrezygnowała z pobierania opłat za telefoniczną rezerwację biletów, bądź kupowanie ich tuż przed odlotem, na lotnisku. American poszedł jeszcze dalej i obiecuje zwrot pieniędzy za niewykorzystane bilety, nawet jeśli były one kupione w promocji przy zastrzeżeniu, że zwrot gotówki nie jest możliwy. Teraz jest to możliwe, pod warunkiem jednak, że powód uniemożliwiający podróż jest dość wiarygodny.
Linie także zaczęły potężnie inwestować. Nie latają już przestarzałymi maszynami, terminale zostały unowocześnione, a pracownicy otrzymali dłuższe i hojniejsze kontrakty. Nikt jednak nawet nie zająknął się o możliwości zniesienia opłat za przewożony bagaż — wg IdeaWorks w 2015 roku amerykańscy przewoźnicy zarobili na tym około 3 mld dolarów. Nadal także będą obowiązywały opłaty za wybór miejsca w samolocie.