Opadł kurz po US Open. Teraz jesień długich podróży

Sezon wcale się nie kończy, po US Open zostało jeszcze sporo tenisowych atrakcji. Wiele spośród nich z udziałem Igi Świątek oraz Huberta Hurkacza.

Publikacja: 13.09.2023 03:00

Iga Świątek rusza w pościg za Aryną Sabalenką w rankingu WTA

Iga Świątek rusza w pościg za Aryną Sabalenką w rankingu WTA

Foto: AFP

Coco Gauff i Novak Djoković mogą z satysfakcją oglądać trofea z Nowego Jorku i odpoczywać po trudach ostatniego Wielkiego Szlema w tym roku, ale do zakończenia rywalizacji jeszcze daleko i oboje wkrótce będą mieli okazje do pojawienia się na kortach.

Powrót najlepszych do pracy zwykle nie następuje szybko, nawet jeśli jest gdzie i o co walczyć. W tym tygodniu najwięcej oferuje paniom turniej w San Diego (WTA 500), który rok temu wygrała Świątek, lecz Polka nie będzie bronić tytułu, przekładając wznowienie rywalizacji o kolejny tydzień – od 17 września i WTA 1000 w Guadalajarze.

Turniej mistrzyń na celowniku

Iga, obecnie nr 2 na świecie, ma już zapewniony – obok Aryny Sabalenki, Coco Gauff i Jessiki Peguli – start w turnieju mistrzyń WTA (29 października – 5 listopada) w Cancun, zatem jesienne plany startowe podporządkuje przede wszystkim przygotowaniom do tej ostatniej imprezy.

Czytaj więcej

Coco Gauff nową mistrzynią US Open

Wedle ostatnich informacji po starcie w Guadalajarze zagra jeszcze w Tokio (25 września – 1 października, WTA 500) oraz Pekinie (2–8 października, WTA 1000), by po zakończeniu tej trasy mieć trzy tygodnie spokoju na odpoczynek oraz treningi i wrócić w pełni formy na turniej mistrzyń.

Tenisistki walczące tej jesieni o udział w WTA Finals lub WTA Elite Trophy (dla mistrzyń drugiego szeregu) przede wszystkim skierują się do Azji, gdyż począwszy od 18 września, kobiecy tenis wraca przede wszystkim do Chin.Wprawdzie nie do wszystkich znanych wcześniej kibicom chińskich miast (w Wuhanie się nie pojawi), lecz i tak to powrót znaczący: do Kantonu, Ningbo, Pekinu, Zhengzhou, Nanchang oraz Zhuhai.

Czytaj więcej

Coco Gauff wygrała US Open. Gratulował nawet Obama

Największym problemem dla Polki i tych tenisistek z góry rankingu, które mają podobne ambicje oraz plany startowe, jest długość jesiennych podróży.

Puchar Billie-Jean King kontra WTA Finals

Władze WTA, negocjując mozolnie miejsce rozegrania turnieju kończącego sezon, zapomniały nie tylko o trudach ciągłego pokonywania przez najlepsze wielu kilometrów i stref czasowych między Azją, Ameryką Północną i Europą. Nie zadbały też o lepszą synchronizację WTA Finals z terminem finałowego turnieju drużynowego o Puchar Billie-Jean King (BJKC) – od 7 do 12 listopada w Sewilli. Dwa dni między ostatnim meczem Masters w Meksyku i początkiem rozgrywek BJKC w Hiszpanii to znów bardzo niewiele.

Polki w Sewilli zagrają, bo mimo porażki w decydującej fazie eliminacji 1:3 z Kazachstanem otrzymały od Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) dziką kartę. Są w grupie z Hiszpanią i Kanadą. Udział Igi może być niepewny, jeśli przyjdzie jej walczyć w finale turnieju mistrzyń.

Ten sam kłopot mają też Gauff, Pegula, Jelena Rybakina, Marketa Vondrousova i Karolina Muchova. Nie będzie go miała Sabalenka oraz parę mocnych Rosjanek, bo ich kraje są nadal wykluczone z rozgrywek pod szyldem ITF.

Lider wraca do drużyny

Panowie znają swój kalendarz startowy od miesięcy i mogli wszystko planować wcześniej. Program jesieni jest gęsty od znaczących wydarzeń, z których najbliżej nam do meczu Polska – Barbados w Grupie Światowej II Pucharu Davisa.

Spotkanie odbędzie się bowiem 15–16 września w Centrum Szkoleniowym PZT w Kozerkach nieopodal Grodziska Mazowieckiego. Polacy są zdecydowanymi kandydatami do zwycięstwa, tym bardziej że po raz pierwszy od czterech lat w drużynie pojawi się Hubert Hurkacz (16. ATP).

Czytaj więcej

US Open: Novak Djoković wygrywa 24 wielkoszlemowy turniej

Kapitan Mariusz Fyrstenberg powołał też Jana Zielińskiego, który z Hugo Nysem (Monako) ma wciąż szansę startu w deblowej części ATP Finals (para polsko-monakijska jest dziewiąta w stosownym rankingu, awans zdobywa osiem debli). Pozostali reprezentanci to Karol Drzewiecki i Olaf Pieczkowski.

Sprawa gry o główne trofeum na razie nas nie dotyczy, te rozgrywki zaplanowano w części grupowej od 12 do 17 września w Bolonii, Manchesterze, Walencji i Splicie. Finały odbędą się zaś od 21 do 26 listopada w Maladze.

Hurkacz odrabia straty

Kibice we wrześniu będą pasjonować się ponadto szóstym meczem Team World kontra Team Europa w ramach Pucharu Lavera z Rogerem Federerem po raz pierwszy jedynie w roli gospodarza, a nie uczestnika imprezy.

Laver Cup odbędzie się od 22 do 24 września w Rogers Arena w Vancouver. W reprezentacji Europy – wciąż prowadzonej przez kapitana Bjoerna Borga – znalazł się po raz pierwszy Hurkacz i to dobra okazja, by się podbudował w międzynarodowym towarzystwie przed ostatnimi turniejami roku.

Po tym wydarzeniu Polak wróci do rozgrywek w ATP World Tour, w których najważniejszymi przystankami są dwa turnieje z cyklu ATP Masters 1000: od 4 do 15 października w Szanghaju (tenisiści też uczestniczą w powrocie do Chin, ale już wcześniej mogą grać w Changdu, Zhuhai i Pekinie) oraz od 30 października do 5 listopada w paryskiej hali Bercy. Pomiędzy nimi jest w czym wybierać, bo to sezon halowych turniejów w Europie, ale też znacząca impreza w Tokio.

Hurkacz najprawdopodobniej po Szanghaju pojawi się w Europie, blisko domu w Monte Carlo, by wystąpić w turniejach, gdzie może nadrobić straty rankingowe z wcześniejszej fazy sezonu.

Na ponowny start Polaka w Nitto ATP Finals liczyć raczej nie można. Straty ma duże (do ósmego Aleksandra Zvereva 1255 punktów). Pewni gry od 12 do 19 listopada w Turynie są już Novak Djoković, Carlos Alcaraz i Daniił Miedwiediew.

Coco Gauff i Novak Djoković mogą z satysfakcją oglądać trofea z Nowego Jorku i odpoczywać po trudach ostatniego Wielkiego Szlema w tym roku, ale do zakończenia rywalizacji jeszcze daleko i oboje wkrótce będą mieli okazje do pojawienia się na kortach.

Powrót najlepszych do pracy zwykle nie następuje szybko, nawet jeśli jest gdzie i o co walczyć. W tym tygodniu najwięcej oferuje paniom turniej w San Diego (WTA 500), który rok temu wygrała Świątek, lecz Polka nie będzie bronić tytułu, przekładając wznowienie rywalizacji o kolejny tydzień – od 17 września i WTA 1000 w Guadalajarze.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
WTA Madryt. Iga Świątek zagrała koncert. Sprinterski awans do 1/8 finału
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce