W filmie sprzed 16 lat dziewczynka o imieniu Mary odkrywa w angielskiej posiadłości Misselthwaite zaniedbany i opuszczony ogród, który okaże się dla niej baśniową krainą, miejscem wytchnienia od codziennych trosk.
W „Powrocie do tajemniczego ogrodu”, wyreżyserowanym przez Michaela Tuchnera, Mary jest już dojrzałą kobietą, właścicielką Misselthwaite i żoną sir Colina Cravena. Właśnie skończyła się II wojna światowa i państwo Craven zdecydowali się zmienić swoją posiadłość w przytułek dla sierot.
Przyjeżdża do nich młoda Amerykanka Lizzie Buscana zachęcona opowieścią Mary o sekretnym ogrodzie. Dziewczyna wkrótce odkrywa, że temu cudownemu miejscu grozi zagłada. Wszystko przez zgorzkniałą Marthę Sowerby, która zarządza sierocińcem. Zgodnie z jej zaleceniami dzieci mogą przebywać w ogrodzie tylko w niedzielę po kościele, ale pod warunkiem że będą się odpowiednio zachowywać i niczego nie dotkną.
Lizzie odkrywa, że ogród niszczeje, bo został pozbawiony miłości dzieci. Dlatego kradnie pannie Sowerby klucz do furtki i postanawia ocalić magiczne miejsce za wszelką cenę.
Nakręcony w 2001 roku film telewizji Hallmark jest starannie zrealizowanym kinem familijno-przygodowym, choć nie można go porównywać z obrazem nakręconym przez Agnieszkę Holland. Tamta opowieść uwodziła dzięki muzyce Zbigniewa Preisnera i zdjęciom Rogera Deakinsa. Tu tego czaru zabrakło.