Pracownica restauracji należącej do przedsiębiorcy z województwa śląskiego, złożyła skargę na nieprawidłowości w procesie przetwarzania jej danych osobowych przez pracodawcę. Prezes UODO stwierdził, że przedsiębiorca jako pracodawca działał wobec skarżącej jako administrator i pozyskiwał jej dane osobowe (w tym prawdopodobnie odciski palców).
Czytaj więcej:
Przedsiębiorca zignorował wszystkie wezwania PUODO
Prezes UODO Mirosław Wróblewski wezwał przedsiębiorcę, by ustosunkował się do treści skargi oraz wyjaśnił, na jakiej podstawie przetwarzał lub przetwarza dane biometryczne pracownicy. Pytania PUODO dotyczyły również okresu trwania możliwego przetwarzania, celowości takiego działania oraz obowiązku informacyjnego, który powinien zostać spełniony wobec osób, których dane są przetwarzane.
Przedsiębiorca nie udzielił jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie. Nie zareagował nawet wtedy, gdy prezes UODO zagroził mu karą. Zdaniem PUODO, uporczywy brak odpowiedzi z strony restauratora jest przeszkodą w obiektywnym, wnikliwym i wszechstronnym rozpatrzeniu sprawy. W związku z tym prezes UODO nałożył administracyjną karę pieniężną 18 941 zł na przedsiębiorcę za niezapewnienie dostępu do wszelkich danych osobowych oraz niedostarczenie informacji niezbędnych prezesowi UODO do realizacji jego zadań.
„Zaistniał w tej sytuacji świadomy i celowy brak woli współpracy przedsiębiorcy – skutkujący nieuzasadnionym przedłużeniem prowadzonego przez PUODO postępowania skargowego i trwaniem w stanie naruszenia przepisów przez przedsiębiorcę, co wpływa obciążająco na ocenę naruszenia” - uważa prezes UODO.