Historia tego niezwykłego serialu rozpoczęła się 10 lat temu, na sali sądowej. Brytyjski dziennikarz śledczy Donal MacIntyre zainteresował się procesem Domenyka Noonana – recydywisty i gangstera z Manchesteru, oskarżonego o współudział w przemycie wartej kilka milionów dolarów heroiny.
MacIntyre liczył, że przy okazji tej sprawy uda mu się poznać powiązania klanów przestępczych w Wielkiej Brytanii. Jego dociekliwość nie uszła uwadze gangsterów, których rozdrażniło, że jakiś Irlandczyk węszy wokół ich interesów. Jeden z bossów wydał na MacIntyre'a wyrok śmierci. „Wszyscy, których znam chcą cię zabić. Poprosili mojego brata, żeby cię sprzątnął. Ale widzę, że nie wykonał zadania" – powiedział mu wprost Domenyk Noonan.
Tak zaczęła się niezwykła przyjaźń dziennikarza z przestępcą, która zaowocowała świetnie przyjętym, pokazywanym także na Warszawskim Festiwalu Filmowym dokumentem „Brytyjski gangster". Serial „U Noonanów", który od najbliższej niedzieli możemy oglądać na antenie Crime & Investigation Network, jest kontynuacją tamtego obrazu. „Po zakończeniu produkcji Brytyjskiego gangstera dalej filmowaliśmy Domenyka i rodzinę Noonanów" – mówi MacIntyre. „Serial dokumentalny stał się naturalnym przedłużeniem tego projektu.
Po dziesięciu latach mamy w końcu U Noonanów i myślę, że jest to najlepszy sposób na to, żeby zrozumieć poczynania tej rodziny oraz obraz otaczającej ją społeczności". W sześciu odcinkach przyjrzymy się życiu Domenyka Noonana i jego przestępczej grupy, która przez kilka lat kontrolowała część Manchesteru. Po śmierci swego brata Desmonda, Domenyk stanął na czele rodziny. W 2010 roku wyszedł z więzienia i natychmiast zgromadził wokół siebie grupę lojalnych „żołnierzy". Każdy z nich ma pokaźną kartotekę, ale daleko im do wyczynów Domenyka.
Boss rodziny był wielokrotnie karany, między innymi za napad na bank, ucieczkę z więzienia i napaść na policjanta. Ma na swoim koncie również wyroki za porwanie, gwałt, torturowanie i przemyt narkotyków. Swoją życiową drogę podkreślił zmieniając nazwisko na Lattlay Fottfoy. To akronim słów Look After Those That Look After You and F**k Off Those That F**k Off You, co w wolnym tłumaczeniu znaczy tyle, co „opiekuj się tymi, którzy opiekują się tobą i pier*** tych, którzy pier**** ciebie"). Mimo niewątpliwego uroku i charyzmy, mężczyzna jest po prostu „modelowym" bandytą. Ma 48 lat, z czego 28 spędził za kratami. Dość powiedzieć, że jego pierwszy syn, 16-letni Bugsy, widział ojca na wolności zaledwie przez 8 miesięcy swego życia.