Tytułową bohaterką jest fikcyjna wiceprezydent USA, która sprawuje urząd pozbawiony realnej władzy. Selina Meyer ma wielkie ambicje i dobre intencje (wspiera ekologię i walczy z chciwymi koncernami), ale jest bezradna w starciu z amerykańską biurokracją, potężnymi lobbystami i próżnymi senatorami.
Od prezydenta oddziela ją przepaść - nie tylko nie ma do niego dostępu, ale staje się również celem niewybrednych żartów pracowników Białego Domu. Lekceważą ją nawet członkowie własnej partii. Serial pokazuje jak zagubiona idealistka próbuje za wszelką cenę nauczyć się reguł gry wielkiej polityki oraz zaadaptować do drapieżnego świata walki o władzę i globalne interesy. Niestety, skutki jej wysiłków są najczęściej żałosne, chociaż dla widzów - komiczne.
Meyer nie potrafi poruszać się pod ciągłym nadzorem żądnych sensacji mediów i stróżów poprawności politycznej. W pilotażowym odcinku podczas charytatywnego bankietu używa w przemówieniu zwrotu „opóźniony umysłowo", ściągając na siebie falę oburzenia i krytyki. Takie sformułowanie jest bowiem niedopuszczalne w debacie publicznej w USA.
Jej niekompetentni współpracownicy nie są wstanie jej pomóc - mają problemy nawet z najprostszymi zadaniami. Przyczyniają się także do utrwalenia się jej wizerunku jako osoby niepoważnej i nieprzewidywalnej. W pierwszym odcinku Meyer z braku czasu zleca szefowej swojego biura podpisanie się na liście kondolencyjnej dla żony zmarłego senatora. Podwładna jednak przez roztargnienie umieszcza na kartce papieru swoje nazwisko. Na szczęście dzięki szybkiej i groteskowej akcji udaje się załagodzić sytuację. Zabawną postacią serii jest asystent głównej bohaterki Gary ? ma skłonność do depresji i myśli samobójcze, ale jest całkowicie oddany swojej przełożonej. W jednym z odcinków rzuca się na podziębionego polityka, z którym rozmawia Meyer, aby uchronić ją przed jego kichnięciem.