Reklama

Portret optymisty

Dla kina rzucił studia rolnicze i plany zostania leśnikiem. Przyjaciele, którzy opowiadają o Januszu Morgensternie, twierdzą, że jego filmy to ćwiczenia z niepamięci, które uprawia od czasu dramatycznych, wojennych przeżyć

Publikacja: 10.09.2009 19:00

Portret optymisty

Foto: KFP, Maciej Kosycarz Mac Maciej Kosycarz

Moje prawdziwe życie zaczyna się w 1949 roku, to jest od czasu, kiedy zdałem do szkoły filmowej – potwierdza reżyser, zwany przez przyjaciół Kubą. Roman Polański pamięta, że Morgenstern był przystojnym młodzieńcem, który bardzo podobał się dziewczynom, a Kazimierz Kutz dodaje, że genialnie je podrywał. Tadeusz Konwicki opowiada zabawne historie o jego roztargnieniu, Andrzej Łapicki ceni optymistyczny stosunek do życia. Jan Englert podziwia jego encyklopedyczną wiedzę na temat... hoteli na całym świecie.

W dokumencie Antoniego Krauze nie brakuje anegdot i ciepłych słów płynących z ust znakomitych kolegów – aktorów i reżyserów. Autor filmu przypomina także najważniejsze filmy zrealizowane przez Morgensterna – od niezwykłej urody „Do widzenia, do jutra...”, poprzez „Życie raz jeszcze”, „Kolumbów”, „Jowitę”, „Trzeba zabić tę miłość”.

Z kolei w reportażu zrealizowanym przez Marcina Borchardta i Jerzego Radosa reżyser opowiada właśnie o swoim debiutanckim „Do widzenia, do jutra” (1960). W scenerii gdańskiej starówki, nieopodal miejsca, gdzie rozpoczyna się akcja filmu, przypomina okoliczności powstania obrazu, zdradza kulisy przygotowań do realizacji zdjęć w Trójmieście. Wspomina atmosferę teatrzyków Bim Bom i Co To. Opowiada o doborze obsady aktorskiej, współpracy ze Zbigniewem Cybulskim, Teresą Tuszyńską, Romanem Polańskim. Mówi o muzyce, której autorem był Krzysztof Komeda. Ilustrację stanowią wybrane sceny z filmu.

[i]Janusz Morgenstern ogląda „Do widzenia, do jutra”

19.35 | tvp 2 | środa

Reklama
Reklama

Ćwiczenia z niepamięci

17.30 | tvp kultura | czwartek[/i]

Moje prawdziwe życie zaczyna się w 1949 roku, to jest od czasu, kiedy zdałem do szkoły filmowej – potwierdza reżyser, zwany przez przyjaciół Kubą. Roman Polański pamięta, że Morgenstern był przystojnym młodzieńcem, który bardzo podobał się dziewczynom, a Kazimierz Kutz dodaje, że genialnie je podrywał. Tadeusz Konwicki opowiada zabawne historie o jego roztargnieniu, Andrzej Łapicki ceni optymistyczny stosunek do życia. Jan Englert podziwia jego encyklopedyczną wiedzę na temat... hoteli na całym świecie.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama