Nowoczesne amerykańskie serie o nastolatkach pokazują kłopoty z wchodzeniem w dorosłość problemy z tożsamością, obyczajowe komplikacje czy zaciętą walkę o popularność w szkole i miejsca na najlepszych uniwersytetach. Nadają się do oglądania nie tylko dla młodych widzów, ale także dla ich rodziców, którzy mogą podpatrzeć jak wygląda życie młodzieży. Ale uwaga, wiedza płynąca z małego ekranu, może być przerażająca.
Miłosne sporty
W serii „Za wszelką cenę" młode gimnastyczki dla kariery sportowej gotowe są do wielkich wyrzeczeń. Aby utrzymać się w prestiżowej drużynie muszą uczestniczyć w morderczych treningach, przestrzegać ścisłej diety i całkowitego zakazu randek. Większość dziewczyn traktuję gimnastykę jako swoje powołanie i szansę na udział w olimpiadzie, dlatego z nabożnością stosuje się do reguł. Niektórym jednak bardziej niż na zawodach zależy na przyszłych kontraktach reklamowych i zainteresowaniu facetów. Ich świat jest pełen intryg i niezdrowej rywalizacji rozpychają się łokciami o miejsca w pierwszym składzie. Bohaterki serialu w młodym wieku pełne są psychicznych skaz szybko stały się cyniczne, wredne i egoistyczne. Sport jest także pretekstem do ukazania życia nastolatków w „Friday Night Lights" (nie pokazywany dotąd w Polsce), serialu o licealnej drużynie footballu amerykańskiego. Młodociani zawodnicy muszą radzić sobie z ogromnym stresem i presją w miasteczku, w którym rozgrywa się akcja, sport jest świętością i sposobem na leczenie prowincjonalnych kompleksów. Gdy drużyna wygrywa, mieszkańcy wynoszą ją na ołtarze, ale każda przegrana wywołuje agresję, a czasem dochodzi nawet do ostracyzmu. Niektórzy nie wytrzymują napięcia popadają w alkoholizm albo biorą niedozwolone środki dopingujące. Do tego na młodych sportowcach z biednych rodzin spoczywa jeszcze jeden ciężar bliscy liczą, że dostaną się oni do uniwersyteckich zespołów, a potem do profesjonalnej ligi i zarobią miliony dolarów.
Natomiast „Plotkara" (emitowany w TVN 7) opowiada o zepsutych, wielkomiejskich dzieciakach z Upper East Side, elitarnej części nowojorskiego Manhattanu. Czas mija im na wydawaniu pieniędzy rodziców i zakrapianych imprezach w ekskluzywnych klubach. Są rozpieszczeni przez bogactwo i gotowi na wszystko w poszukiwaniu nowych wrażeń, np. jedna z bohaterek dla seksualnej przygody poświęca przyjaźń. Bohaterowie serii myślą, że są dorośli i niezależni, ale na każdym kroku pokazują swoją głupotę i niedojrzałość.
Szalona szkoła
Rodzice dzieciaków z brytyjskiego serialu „Skins" (powstała także wersję amerykańska; obie emitowane w MTV Polska) przeraziliby się, gdyby ich potomstwo szczerze odpowiedziało na troskliwe pytanie: co słychać w szkole? Młodociani bohaterowie zamiast zajmować się nauką rozrabiają na potęgę. Całonocną imprezę, pełną alkoholu i seksu, potrafią skończyć w kradzionym samochodzie. Są zdolni nawet do handlu narkotykami czy szantażu. Serial prezentuje świat młodzieży w teledyskowym tempie. Choć jest mocno przerysowany, są w nim także realistyczne, poruszające wątki. W jednym z odcinków (każdy opowiada historię innego ucznia) poznajemy anorektyczkę, która okłamuje wszystkich wokół, że regularnie spożywa posiłki. Jej choroba jest tak zaawansowana, że zaczyna mieć halucynacje znajduje liściki z napisem: „jedz" i rozmawia z wyimaginowanymi ludźmi. Boi się powiedzieć innym o swoich problemach.
W groteskowym klimacie utrzymana jest także seria „Glee" (emitowana w TVP 1 i FOX), połączenie musicalu, dramatu obyczajowego i komedii. W szkolnym chórze o wokalne laury i akceptację rówieśników zabiegają odrzuceni uczniowie, m.in. otyła afroamerykanka, chłopak na wózku inwalidzkim czy egzaltowana dziewczyna wychowana przez dwóch gejów. Poprzez śpiew wyrażają swoje miłosne zawody i potrzebę bliskości. Serial ma wyraziste wątki społeczne, m.in. pokazuje nietolerancję i agresję w szkołach. W komediowo-muzycznym rytmie zdaje wiarygodny i emocjonujący raport ze szkolnych korytarzy.