Wynalazki, które wstrząsnęły światem na Discovery World

Discovery World zaprasza na program "Wynalazki, które wstrząsnęły światem", pierwszy odcinek z serii już w najbliższy poniedziałek

Publikacja: 14.07.2012 21:40

"XX wiek – stulecie wynalazków"

"XX wiek – stulecie wynalazków"

Foto: Discovery World

„Wymyśl produkt, który będzie mógł zostać wykorzystany tylko raz". To jedno zdanie wypowiedziane pod koniec XIX wieku przez właściciela firmy Crown Cork and Seal Company (zajmującej się produkcją kapsli do butelek) do swojego podwładnego, stało się inspiracją do stworzenia przedmiotu, który od ponad 100 lat ułatwia życie mężczyznom na całym świecie. Podwładnym tym był King Camp Gillette, a przedmiotem maszynka do golenia z wymiennymi ostrzami.

Zobacz galerię zdjęć

Sukces Gillettowi pomogła osiągnąć nie tylko złota rada doświadczonego pracodawcy, ale także przypadek. Dość bolesny przypadek, jakim było zacięcie się podczas golenia. Wtedy to właśnie King Camp wpadł na pomysł zastąpienia drogiej, szybko tępiącej się i powodującej głębokie rany (w które nierzadko wdawały się śmiertelne zakażenia) brzytwy tanią maszynką o cienkich, wymiennych ostrzach.

Zanim jednak udało mu się osiągnąć zamierzony cel, musiało minąć 6 lat. Był to okres zmagania się z problemami technicznymi, których przezwyciężenie nie byłoby możliwe bez zaangażowania młodego absolwenta MIT – Williama Nickersona. Kluczem do sukcesu okazało się wykorzystanie przez niego struktury kanapki i  stworzenie ostrza z 5 cieniutkich warstw (żelazo-miedź-stal-miedź-żelazo). Było ono na tyle ostre, a przede wszystkim tanie, że można było zacząć jego masową produkcję. Był rok 1903.

Genialne, nieraz ekscentryczne umysły

Każdy z odcinków programu „Wynalazki, które wstrząsnęły światem" emitowanych na Discovery World ukazuje jedną dekadę XX wieku poprzez pryzmat wynalazków, które ją ukształtowały. Oprócz omówienia technicznej strony samych innowacji, zostaną przybliżone także sylwetki genialnych, nieraz ekscentrycznych umysłów, dla których nie było rzeczy niemożliwych. Niektórymi spośród konstruktorów kierowała czysta ciekawość i potrzeba uzyskania odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Inni pragnęli przede wszystkim dorobić się fortuny. Jeszcze inni działali z czystej potrzeby serca – chcieli pomóc bliźnim.

Do tej ostatniej grupy należał np. Stefan Banic, którego historia jest najlepszym świadectwem na to, jak daleko może się posunąć wynalazca, aby przekonać opinię publiczną, że jego dzieło jest w pełni bezpieczne i użytkowe. Ten mieszkający w USA słowacki imigrant w 1912 roku był świadkiem tragicznego wypadku lotniczego. Wydarzenie to wstrząsnęło nim do tego stopnia, że postanowił stworzyć przedmiot, który ratowałby życie pilotów. Był nim oczywiście spadochron. Co prawda ten wykonany przez Banica przypominał sukienkę lub przyczepioną do pasa parasolkę, niemniej jednak po wielu testach i modyfikacjach okazało się, że spełniał on należycie swoją funkcję.

Nieustraszony Banic, aby zalegalizować swój wynalazek, postanowił przeprowadzić 3 czerwca 1914 roku w Waszyngtonie bardzo ryzykowną demonstrację przed przedstawicielami amerykańskiego urzędu patentowego. Wykonał mianowicie skok z 15. piętra budynku i – o, dziwo – wyszedł z tej próby bez szwanku. Jego spadochronem natychmiast zainteresowała się armia. Po uproszczeniu konstrukcji przez wojskowych inżynierów stał się on podstawowym wyposażeniem amerykańskich pilotów w trakcie I wojny światowej. Czy Banic zbił fortunę na swoim pomyśle lub doczekał się światowego rozgłosu i uznania? Bynajmniej. Amerykanie przyznali mu jedynie... honorowe członkostwo w siłach powietrznych USA.

Wynaleźć i sprzedać

Historia Słowaka uzmysławia nam, że nie wystarczy być genialnym wizjonerem, trzeba jeszcze umieć sprzedać swój pomysł. Tak jak zrobili to dwaj młodzi Japończycy – Masaru Ibuku i Akio Morita, marzący o podbiciu amerykańskiego rynku kieszonkowym radiem tranzystorowym. Jednym z kluczowych elementów tego planu było stworzenie dla ich firmy chwytliwej nazwy, która sprawdziłaby się w USA. Z połączenia łacińskiego słowa sonus (oznaczającego dźwięk) i angielskiego slangowego określenie sonny boy (młody chłopiec), powstała wszystkim dobrze znana marka SONY.

Co ciekawe, pierwsza próba sprzedania produktu w kwietniu 1955 roku spaliła na panewce. Choć Amerykanie chcieli od ręki zamówić aż 100 tys. sztuk radioodbiorników, to żądali zmiany nazwy, na co nie zgodził się dumny Morita. Jego upór i cierpliwość zaprocentowały jednak 1,5 roku później, kiedy to japoński produkt stał się hitem zakupowym podczas świąt Bożego Narodzenia w USA. Tak zaczęła się era przenośnych odtwarzaczy, która trwa do dziś.

Program „Wynalazki, które wstrząsnęły światem" to możliwość poznania fascynującej historii postępu technicznego w XX wieku. Postępu, który zrewolucjonizował nasze życie – zmienił sposób myślenia, komunikowania się i postrzegania rzeczywistości.

XX wiek – stulecie wynalazków

Wynalazki, które wstrząsnęły światem

(ang. Inventions that Shook the World)

Premiera: w poniedziałek, 16 lipca, o godz. 21.00 na kanale Discovery World

Emisja kolejnych odcinków: poniedziałki, o godz. 21.00

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu