Ciężko pracuje na plantacji róż, ale większość nędznych zarobków i tak musi oddawać rodzinie. Jej chłopak jest pozbawiony jakichkolwiek ambicji i większość czasu spędza pijąc z kolegami.
Wkrótce Maria, po kłótni z kierownikiem, rzuca upadlającą pracę. Gdy dowiaduje się, że jest w ciąży, postanawia wyjechać do stolicy w poszukiwaniu lepszych perspektyw dla siebie i dziecka. Przypadkowo poznany mężczyzna składa jej atrakcyjną, choć ryzykowną propozycję pracy: dziewczyna miałaby zostać tzw. mułem i przemycać do Stanów Zjednoczonych połknięte woreczki z heroiną.
Dziewczyna jest świadoma tego, że jeśli zostanie przyłapana przez celników, grozi jej wieloletnie więzienie, a pęknięcie w żołądku paczuszki z narkotykiem oznacza pewną śmierć, lecz skuszona sporym wynagrodzeniem decyduje się podjąć ryzyko i wsiada do samolotu lecącego do Nowego Jorku. Chociaż historia, opowiedziana w debiutanckim filmie Joshuy Marstona jest fikcyjna, ukazuje los sporej części mieszkańców Ameryki Południowej.
Aby jak najwierniej oddać realia ich życia i przestępczego procederu, reżyser obserwował imigrantów w USA, zwiedzał miasteczka i plantacje w Kolumbii, spotkał się też z przywódcą kolumbijskiej społeczności w Nowym Jorku, który od lat pomaga „mułom" i ich rodzinom.
W efekcie powstał film, który zyskał uznanie krytyków i widzów – był nominowany do berlińskiego Złotego Niedźwiedzia, dostał też Nagrodę Publiczności i nominację do Nagrody Jury na festiwalu filmów niezależnych w Sundance, a debiutująca w roli Marii aktorka Catalina Sandino Moreno została nominowana do Oscara.