Tytuł filmu George'a Clooneya odwołuje się wprost do szekspirowskiej tragedii pt. „Juliusz Cezar", opisującej to wydarzenie, pokazując kulisy amerykańskiej kampanii wyborczej na przykładzie rywalizacji o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich. Główną postacią jest Stephen Meyers (Ryan Gosling), rzecznik prasowy sztabu gubernatora Mike'a Morrisa (George Clooney).
Meyers jest specjalistą w swoim fachu, a jednocześnie idealistą, zapatrzonym w szefa. Wkrótce jednak w wyniku podstępu szefa kampanii rywala (Paul Giamatti) zostaje postawiony pod ścianą i odarty ze złudzeń, zarówno co do swojego idola, jak i całego świata polityki. Aby utrzymać się w tym środowisku, będzie musiał sam zacząć brudną grę. Współczesne idy marcowe przebiegają bezkrwawo, choć walka jest zażarta i jedyną regułą, która w niej obowiązuje, jest zniszczyć rywala za wszelką cenę, choćby był z tego samego obozu, i samemu nie dać się podejść.
Clooney nie odkrywa tu Ameryki, ale wchodząc bardzo głęboko do politycznej kuchni przypomina, że to, co się tam dzieje, jest odwrotnością głoszonych ideałów. Jedyną wartością dla cynicznych spin doktorów, o czym dobitnie przekonuje Paul Zara (Philip Seymour Hoffman), szef sztabu Morrisa, jest lojalność. Szybko jednak okazuje się, że nawet i ona jest już tylko pustym słowem.
IDY MARCOWE | DRAMAT | USA 2011 | REŻ. GEORGE CLOONEY | WYK. RYAN GOSLING, GEORGE CLOONEY, PHILIP SEYMOUR HOFFMAN