Reklama

Młodzi aktorzy próbują się wcielić w postaci z Ewangelii

„Ewangelia” (według św. Jana) w reżyserii Szymona Kaczmarka to warsztat skromny, ale godzien uwagi

Publikacja: 18.12.2009 23:42

Jedna ze scen spektaklu

Jedna ze scen spektaklu

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Powszechnie wiadomo, że Polacy raczej nie zaglądają do Nowego Testamentu.

Szymon Kaczmarek, asystent Krystiana Lupy, autor najlepszego debiutu festiwalu Malta 2008, reżyser „@linki” Doroty Masłowskiej, sięgnął po Ewangelię św. Jana, by postawić fundamentalne pytania.

Przedstawienie w stołecznym Teatrze Dramatycznym rodzi się ze spotkania młodych aktorów. Piotr Domalewski (Judasz), Joanna Drozda (Maria), Piotr Polak (Jan), Piotr Trojan (Jezus), Marcin Tyrol (Piotr), ćwicząc, próbują wejść w ewangeliczne role i odegrać zdarzenia, których centralną postacią był Jezus. Pokazują, jak nauczał, nawracał, uzdrawiał, został ukrzyżowany i zmartwychwstał.

Ukrzyżowanie odbywa się w prowizorycznych warunkach teatralnego warsztatu – za krzyż służy żelazna belka pod stropem sali prób. Okazuje się jednak, że rekwizyty nie są potrzebne do odtworzenia misterium. Ich brak sprawia, że twórcza i fizyczna męka aktorów grających na gołej scenie uwiarygodnia zmagania bohaterów z udręką zwątpienia, nietolerancją czy prześladowaniem. A kiedy z teatralnej pustki da się wyczarować cudowny efekt – jak wtedy, gdy Jezus nalewa wody do pustego kieliszka, ta zaś zamienia się w wino – prostota spektaklu zrównuje się z ewangeliczną. Magia teatru – z magią rytuału.

Najciekawszy jest wątek, który można nazwać rekonstrukcją postaw apostołów po ukrzyżowaniu Jezusa. Za wszystkimi scenami kryje się kardynalne pytanie, czy naprawdę był nie tylko człowiekiem, ale i Synem Bożym. Chodzi o sprawdzian naszej wiary. Bo jeśli w Jezusa zwątpili jego uczniowie – nie powinno dziwić i nasze wątpienie.

Reklama
Reklama

Smutek wywołują reakcje części widowni, która reaguje na aktorskie próby śmiechem, choć reżyser raczej nie stawia na komizm ani na groteskę. Okazuje się, że dla wielu religijność jest śmieszna. Moim zdaniem spektakl lokuje ją w innej sferze – najważniejszych pytań, na które każdy musi sobie odpowiedzieć sam.

[i]Teatr Dramatyczny „Ewangelia”, scenariusz i reż. Szymon Kaczmarek. Premiera 17 grudnia 2009 r.[/i]

Powszechnie wiadomo, że Polacy raczej nie zaglądają do Nowego Testamentu.

Szymon Kaczmarek, asystent Krystiana Lupy, autor najlepszego debiutu festiwalu Malta 2008, reżyser „@linki” Doroty Masłowskiej, sięgnął po Ewangelię św. Jana, by postawić fundamentalne pytania.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Teatr
Klata reżyseruje „Krzyżaków”. Spektakl o narodowej sile czy zalążku katastrofy?
Teatr
Chiny przejmują Rosję po scenie sądu w Warszawie
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Teatr
Grażyna Torbicka: Kocham kino, ale kocham też teatr
Reklama
Reklama