Bo przecież sieć wywołuje uzależnienie (np. od bieżącej informacji albo od rozrywki), pozwala na ukrycie tożsamości, skłania do różnych aspołecznych zachowań. Do tego jej struktura umożliwia prowadzenie mniej lub bardziej legalnych interesów.
Świat artystyczny nie tylko wykorzystuje jako temat te minusy – zauważa też dobre strony VR. Przecież to idealne miejsce dla samotnych, by móc kogoś bez stresu poznać. Tutaj można zarobić swoje pierwsze pieniądze czy wylansować oryginalny pomysł. O obu tych stronach Internetu mówi spektakl „BLOX – jestem dostępna”, który zobaczymy w poniedziałek w Starej Prochoffni.
Bohaterka „BLOX” szamocze się pomiędzy realnym światem a wirtualną rzeczywistością. W życiu to inni stawiają wobec Ewy wygórowane oczekiwania, w VR sama ustala warunki gry. Wykorzystuje potencjał cyfrowego świata i opracowuje plan, jak wejść w sieciowy biznes erotyczny. Zwabianie klientów do korzystania z usług soft-ero okazuje się bardzo łatwe. Czy jednak bezpieczne?
Monodram przygotował duet artystyczny ME/ST, czyli aktorka Magdalena Engelmajer oraz reżyser i muzyk Szymon Turkiewicz. On właśnie zaproponował industrialne, nowoczesne dźwięki (jako symbol upadającej cywilizacji?), wyłapał też charakterystyczne cechy języka internautów.
Sprawdźmy sami, czy przedstawiony przez tę dwójkę świat dzisiejszych 30-latków pasuje do tego, który znamy.[i]