Takiej sztuki jak „Pięćdziesiątka” („Fifty”) Petra Zelenki z praskiego Dejvicke Divadlo niestety nie mamy w Polsce. Ciekawe społeczne diagnozy bywają dla szerokiej publiczności zagmatwane, a to, co komunikatywne – płaskie dla ambitniejszego widza.
Tymczasem komedia napisana i wyreżyserowana przez Zelenkę z Ivanem Trojanem, który grał m.in. w pamiętnych „Samotnych”, to teatralny kiler. Teoretycznie rzecz o kryzysie mężczyzny wieku średniego, w praktyce – o kondycji społeczeństwa ze środkowo-wschodniej Europy trzy dekady po przełomie, czyli w wieku, kiedy trzeba ostatecznie dojrzeć i trzeźwo spojrzeć na świat. Dostaliśmy niestabuizowany, czasami niepoprawny politycznie portret kobiet i mężczyzn kilku generacji i opcji społecznych, ukazanych w dialogach, których dynamika przypomina serie z karabinów maszynowych. Zawsze trafiają celu, co salwami śmiechu potwierdza publiczność.