Reklama

Między wikingami a Morawianami

– Mało kto wie, co się działo przed chrztem Polski – mówi Jarosław Murawski, autor prapremiery „966, czyli zmierzch bogów” w Teatrze Fredry w Gnieźnie

Publikacja: 15.03.2023 03:00

„966, czyli zmierzch bogów” w Teatrze Fredry w Gnieźnie wyreżyseruje Marcin Liber. Premiera 17 marca

„966, czyli zmierzch bogów” w Teatrze Fredry w Gnieźnie wyreżyseruje Marcin Liber. Premiera 17 marca

Foto: Dawid Stube

W groteskowy sposób przedstawił pan realia przyjęcia chrztu przez Mieszka. Co pana do tego skłoniło?

Cała wtłaczana nam od wieków do głów narracja o przyjęciu przez Polskę chrztu jest tak absurdalna, że aż się prosiło zastosować formę groteski. Zrobił to zresztą sam Sejm, ustanawiając kilka lat temu dzień 14 kwietnia Narodowym Świętem Chrztu Polski, na pamiątkę rzekomego wydarzenia z 966 roku. Tymczasem wystarczy przeczytać choćby prace wybitnego polskiego mediewisty profesora Przemysława Urbańczyka, który podkreśla, że tak naprawdę nie wiadomo, kiedy chrzest przyjęto – w 966, 967 czy 968 roku – kto go przyjął i gdzie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Teatr
Klata reżyseruje „Krzyżaków”. Spektakl o narodowej sile czy zalążku katastrofy?
Teatr
Chiny przejmują Rosję po scenie sądu w Warszawie
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Teatr
Grażyna Torbicka: Kocham kino, ale kocham też teatr
Reklama
Reklama