Witaj w świecie widowisk

Ten rok pokaże, czy opłaca się zapraszać do Polski spektakle rodzinne z zagranicy. Ich wejście do naszych sal zapowiadają „Kubuś Puchatek” i słynny teatr konny Zingaro

Aktualizacja: 03.03.2008 10:47 Publikacja: 01.03.2008 01:47

Witaj w świecie widowisk

Foto: Festiwal Malta

W zeszłym roku ekscytowaliśmy się najazdem rockowych tuzów – The Rolling Stones, Roda Stewarta czy Norah Jones. W 2008 r., w cieniu występów The Police i Carlosa Santany, raczkuje nowa rozrywka familijna.

– Na świecie przynosi większy zysk niż koncerty – mówi Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Artu, który sprowadził do Wrocławia i Warszawy zespół Disney Live! z pokazywanym po raz pierwszy w naszej części Europy widowiskiem „Kubuś Puchatek”. Najsłynniejsze widowiska w tym stylu, które objeżdżają świat, ogląda kilka milionów widzów. Tyle przyciągają tylko stadionowe tury takich megagwiazd rocka jak U2.

– „Kubuś Puchatek” to dopiero początek – opowiada Ziółkowski. – Będziemy pokazywać więcej disnejowskich widowisk pod szyldem Disney on Ice, Disney’s High School Musical czy The Ice Tour.

Już od tego weekendu widzowie mogą zobaczyć Stumilowy Las, Kubusia, Tygryska, Prosiaczka. Atutem spektaklu jest świetlna oprawa przypominająca rockowe produkcje. Na oczach widowni będą zmieniały się pory roku, fruwały motyle, poruszały na wietrze liście. Dialogom towarzyszą piosenki.

15 aktorów będzie tańczyć i stepować.Jak tłumaczy szef Alter Artu, widowiska familijne to inwestycja w przyszłość, bo to drogie przedsięwzięcia.

– Nie musimy płacić gigantycznych honorariów dla gwiazd, ale zaproszenie międzynarodowej produkcji jest bardzo kosztowne. Koncert pop organizuje się zazwyczaj jeden w mieście, a bilety osiągają cenę nawet kilkuset złotych. Bilet na spektakle rodzinne nie może być tak drogi, dlatego musimy urządzić w jednym miejscu co najmniej kilka pokazów. Szacujemy, że „Kubusia Puchatka” obejrzy w Polsce 50 – 60 tysięcy widzów.

Zespół Zingaro, który w tym roku po raz pierwszy przyjedzie do Polski i będzie gościem poznańskiego festiwalu Malta, jest jedną z największych sław w świecie widowisk. To gwiazda najbardziej prestiżowych imprez teatralnych – m.in. stały gość Festiwalu Awiniońskiego. Jego popularność jest tak wielka, że daje w jednym miejscu kilkanaście spektakli. Zingaro zostało stworzone przez mistrza artystycznej woltyżerki Bartabasa i chociaż często występuje w przestrzeni cyrkowej – nikt po obejrzeniu spektaklu nie nazwie Zingaro cyrkiem, tylko teatrem konnym. Francuskie widowiska są bowiem oparte na największych dziełach kultury europejskiej – np. „Ognistym ptaku” Strawińskiego czy „Mazepie” Czajkowskiego, na podstawie którego Zingaro wyreżyserował film fabularny.

– Sprowadzenie największych gwiazd świata widowisk wymaga często większego zachodu niż negocjacje z gwiazdą pop – mówi Michał Merczyński, dyrektor poznańskiej Malty. – O występy Zingaro zabiegaliśmy trzy lata. I tym razem przyjazd nie był do końca pewny, zadecydował o nim nie menedżment, lecz osobiście Bartabas. Kiedy po powrocie z Hongkongu miał do wyboru Brukselę i Poznań, wybrał nas. Powiedział, że chce przyjechać do Polski, bo jeszcze nigdy tu nie był.

„Battuta”, którą Bartabas pokaże w Poznaniu, przenosi widzów w świat kultury bałkańskiej. Widowisko współtworzą dwie orkiestry – z Mołdawii i Transylwanii. Głównymi bohaterami są jednak jeźdźcy i 37 rumaków, których klasę znakomicie opisują ich imiona: Barysznikow, Niżyński, Caravaggio.

Największą potęgą rozrywki jest jednak Cirque du Soleil, który niedawno jako pierwszy przygotował oszałamiające widowisko z oryginalnymi piosenkami The Beatles – „Love”. Twórca koncernu Guy Laliberte zaczynał jako uliczny kuglarz i grajek, a obecnie zalicza się go do setki najbogatszych ludzi w świecie show-biznesu. W montrealskim biurze CdS pracuje kilka tysięcy osób. Kilkuset artystów gra w kilkunastu spektaklach – część w objeździe, reszta w stałych siedzibach w Las Vegas i Disney World na Florydzie. Biorą udział w oscarowych galach. Budżety najnowszych premier wynoszą kilkadziesiąt mln dolarów. Artystów CdS można będzie niedługo podziwiać w Berlinie w dwóch spektaklach „Delirium” i „Varekai”.

Ostatnio sporą sensację w środowisku krajowych producentów imprez wywołała informacja, że duża światowa sieć, która ma również agenta w Polsce, podpisała umowę z Cirque du Soleil. Może już za rok zobaczymy u nas du Soleil. Trzy lata temu widzieliśmy już skromniejsze, ale równie piękne Cirque Eloize z udziałem polskich artystów emigrantów. I niedługo mają wrócić do Polski.

„Kubuś Puchatek” Disney Live! 1 – 2.03 Hala Orbita, Wrocław, bilety 65 – 80 zł; 4 – 9.03 Arena Ursynów, Warszawa, bilety 70 – 85 zł

„Lord of the Dance” Michael Flatley 1 – 2.03 Sala Kongresowa, 3.03 Hala Ludowa, Wrocław; 4.03 Arena, Poznań, bilety 60 – 250 zł

„Delirium” Cirque du Soleil 4, 5, 6.03 Max-Schmelling-Halle, Berlin, 70 – 110 euro, informacje www.pollstar.com

„Battuta” Zingaro 3 – 28.05 Malta, Poznań, bilety 98 zł (premiera) oraz 38 i 68 zł

„Varekai” Cirque du Soleil 6 – 29.06 Grand Chapiteau, Berlin, 20 – 95 euro, informacje www.pollstar.com

W zeszłym roku ekscytowaliśmy się najazdem rockowych tuzów – The Rolling Stones, Roda Stewarta czy Norah Jones. W 2008 r., w cieniu występów The Police i Carlosa Santany, raczkuje nowa rozrywka familijna.

– Na świecie przynosi większy zysk niż koncerty – mówi Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Artu, który sprowadził do Wrocławia i Warszawy zespół Disney Live! z pokazywanym po raz pierwszy w naszej części Europy widowiskiem „Kubuś Puchatek”. Najsłynniejsze widowiska w tym stylu, które objeżdżają świat, ogląda kilka milionów widzów. Tyle przyciągają tylko stadionowe tury takich megagwiazd rocka jak U2.

Pozostało 86% artykułu
Teatr
Teatr. Magnetyczna Danuta Stenka w miłosnej tragedii kaszubskiej „Wòlô Bòskô”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Gejowska bojówka w roli głównej. Grand Prix Boska Komedia'24 dla „Fobii”
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać