Borys Szyc znów uwodzi

Agnieszka Glińska wraca do „Sztuki bez tytułu” Antoniego Czechowa po przeszło ośmiu latach. Poprzednio wystawiała ją w Akademii Teatralnej jako dyplom studentów IV roku Wydziału Aktorskiego

Publikacja: 17.12.2009 17:31

W spektaklu Agnieszki Glińskiej grają m.in. Borys Szyc, Monika Krzywkowska, Andrzej Zieliński, Domon

W spektaklu Agnieszki Glińskiej grają m.in. Borys Szyc, Monika Krzywkowska, Andrzej Zieliński, Domonika Kluźniak oraz Krzysztof Kowalewski

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Dramat wystawiany również jako „Płatonow”, od nazwiska głównego bohatera, jest jedną z wczesnych sztuk Czechowa. Mimo to cieszy się nieustającą popularnością na polskich scenach. Realizowali go tacy reżyserzy jak Jerzy Jarocki, Paweł Miśkiewicz czy ostatnio Maja Kleczewska.

Historia młodego nauczyciela, który buntuje się przeciwko otaczającej go rzeczywistości, a jednocześnie staje się prowincjonalnym donżuanem wplątującym się w kolejne romanse, wciąż inspiruje.

Bohater Czechowa intryguje przede wszystkim niejednoznacznością. Czy jest tylko znudzonym pozerem, którego ambicje przekraczają wiejskie warunki? Czy skończonym łajdakiem inwestującym całą energię w to co najłatwiejsze, czyli uwodzenie kobiet?

Agnieszka Glińska wielokrotnie w swoich realizacjach udowodniła, że uważna obserwacja pozornie błahych wydarzeń w życiu bohaterów jest istotna. Czechow – wyznający tę samą zasadę – jest więc dla niej wymarzonym partnerem teatralnym.

Do jego sztuk sięgała zresztą już kilka razy. W Teatrze Powszechnym w Warszawie przygotowała „Trzy siostry”. Ten sam dramat zrealizowała również jako jeden z kolejnych dyplomów w Akademii Teatralnej. Podobnie jak „Wiśniowy sad”, w którym debiutowali tak znani dzisiaj aktorzy jak Dominika Kluźniak czy Marcin Bosak.

„Sztuka bez tytułu” w interpretacji Agnieszki Glińskiej to przede wszystkim obraz świata w pigułce. Wiejskiego mikrokosmosu, w którym obserwujemy grupę ludzi szukających w życiu jakiegokolwiek sensu.

– Perspektywa, z której ów świat widzi i opisuje młody Czechow, fascynuje bezkompromisowością, bezczelnością i przenikliwością, zwłaszcza w demaskowaniu ludzkich relacji. Jest dzięki temu na wskroś współczesna – mówi reżyserka. – Czechow odsłania naszą ludzką pokrętność, małość, słabość, nasze bezradne poczynania. I jednocześnie patrzy wyrozumiale i głęboko – aż do istoty człowieczeństwa.

Powrót Glińskiej do tekstu Czechowa jest również jej kolejnym spotkaniem z Borysem Szycem, który Płatonowa grał już w przedstawieniu dyplomowym Akademii Teatralnej. Za swoją rolę został wtedy nagrodzony na XIX Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.

Jaki po latach i dotychczasowych doświadczeniach stanie się dla niego ten bohater, zobaczymy w sobotę.

[ramka][b]Warto wiedzieć[/b]

„Sztuka bez tytułu” to część odbywającego się w tym sezonie jubileuszu 60-lecia Współczesnego. Dyrektor Maciej Englert podkreśla, że bardzo zależało mu, by świętować urodziny teatru wspólnie z jego widzami, którzy przez lata byli tarczą chroniącą artystów przed ingerencją władzy i zakusami państwowych urzędników.

– Nie lubię premier z okazji jubileuszu. Dla mnie każda premiera jest świętem, również bez jubileuszu – mówił Maciej Englert.

„Sztuka bez tytułu” to więc po prostu kolejna nowość w repertuarze. A zamiast oficjalnych wystąpień Englert zaproponował widzom na urodziny teatru cykl otwartych spotkań z artystami, podczas których prezentowane są archiwalne spektakle Współczesnego. To one są najlepszym świadectwem tego, co przez sześć dekad osiągnęła scena przy Mokotowskiej.

Kreacje tworzyli tu m.in. Łomnicki, Fijewski, Łapicki, Rudzki, Borowski, Kreczmar, Wołłejko, Zapasiewicz, Mrozowska, Mikołajska, Ludwiżanka. Dziś publiczność przychodzi na Kowalewskiego, Lipińską, Szyca, Charewicza, Celińską. Przez wszystkie lata świetne aktorstwo i praca nad tekstem są znakiem rozpoznawczym Współczesnego. Mówi się nawet, że tu aktorzy grają lepiej, przeciętni artyści błyszczą.

W nowym roku czeka nas kolejna porcja jubileuszowych spotkań. Będzie wśród nich m.in. wieczór poświęcony „Miłości na Krymie” wyreżyserowanej w 1994 roku przez Erwina Axera oraz „Tangu” z 1997 roku wystawionemu przez Macieja Englerta. Na wydarzenie zapowiada się przedpremierowy pokaz telewizyjnej wersji „Namiętnej kobiety” z Martą Lipińską w roli głównej.

j.rz.[/ramka]

[i]„Sztuka bez tytułu”, dramat Antoniego Czechowa, reż. Agnieszka Glińska, wyk. Borys Szyc, Monika Krzywkowska, Krzysztof Kowalewski, Teatr Współczesny, Warszawa, l. Mokotowska 13, bilety: 18 – 58 zł, rezerwacje tel. 22 825 59 79, premiera: sobota (19.12) – niedziela (20.12.), godz. 18.30, spektakle: poniedziałek (21.12.), godz. 18.30[/i]

Dramat wystawiany również jako „Płatonow”, od nazwiska głównego bohatera, jest jedną z wczesnych sztuk Czechowa. Mimo to cieszy się nieustającą popularnością na polskich scenach. Realizowali go tacy reżyserzy jak Jerzy Jarocki, Paweł Miśkiewicz czy ostatnio Maja Kleczewska.

Historia młodego nauczyciela, który buntuje się przeciwko otaczającej go rzeczywistości, a jednocześnie staje się prowincjonalnym donżuanem wplątującym się w kolejne romanse, wciąż inspiruje.

Pozostało 89% artykułu
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie