Carmen Latina” to kolejna odpowiedź Teatru im. Kochanowskiego w Radomiu na zainteresowanie musicalem, jakie wywołała tu niegdysiejsza dyrekcja Wojciecha Kępczyńskiego. Próba połączenia gustów miłośników opery i kina latynoskiego. Dyrektor Zbigniew Rybka nie sięgnął tym razem po dobrze znany polskim widzom światowy hit, jak to było w przypadku „Skrzypka na dachu” czy „Piaf”. Zdecydował się na polską premierę sztuki, która odniosła sukces w Austrii, Danii, Włoszech i Finlandii. Na zlecenie radomskiego teatru przetłumaczyła ją Elżbieta Woźniak. Polskie teksty piosenek napisał Andrzej Ozga, autor przekładów takich musicalowych przebojów, jak „Evita”, „Grease” czy „Dzwonnik z Notre Dame”. Prapremierę wyreżyserował Tomasz Dutkiewicz, twórca dobrze znany radomskiej publiczności z realizacji „Piaf”.

W przedstawieniu bierze udział niemal cały zespół Teatru Powszechnego oraz zaproszeni do współpracy aktorzy i zawodowi tancerze.

Akcja musicalu została osadzona w fikcyjnym państwie Santa Maria w realiach Ameryki Łacińskiej XX w. Historia wielkiej namiętności rozgrywa się na tle reżimu, rewolucji i zbliżających się... mistrzostw świata w piłce nożnej. Tytułowa Carmen (w tej roli gościnnie Marta Wiejak) jest tajemniczą, seksowną, niedostępną i bardzo pociągającą kobietą, która widzi przeszłość i przyszłość za pomocą czarów. Nieposkromiona natura i efektowna uroda są jej wielkimi atutami, ale i przekleństwem, które ostatecznie prowadzi do zguby...