Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.05.2015 19:54 Publikacja: 17.05.2015 19:30
Foto: Teatr Ateneum/Bartek Warzecha
Mało jest tak wyrazistych reżyserek jak Agata Duda-Gracz. Wyrazistych nadmiernie! Dlatego albo ktoś lubi jej styl, albo teatr córki wybitnego malarza jest nie do zniesienia: pretensjonalny, kiczowaty, nadekspresyjny.
Dla mnie „Mary Stuart" jest okropnie pretensjonalna. Wskrzesza przebrzmiałą na przełomie lat 70. i 80. stylistykę teatru studenckiego, plastycznego, opartego na tak zwanych mocnych obrazach, choreograficznym chaosie z dodatkiem słownego bełkotu. Taka sceniczna mieszanka miała wstrząsnąć mieszczańskim widzem, a wręcz porażać eksplozją spazmatycznych emocji. Dziś budzi zażenowanie.
Ewa Dałkowska miała 78 lat i mówiła, że jeszcze wszystko przed nią. Zdumiewała różnorodnością artystycznych możl...
W samym sercu tętniącej życiem Warszawy, gdzie ulica Marszałkowska spotyka się z pulsującą energią miasta, znajd...
Pokaz Mistrzowski Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, „Wyzwolenie” Jana Klaty 31 maja w Gdańsku. Dyrek...
62. Niemieckojęzyczne Spotkania Teatralne - Theatertreffen Berlin pokazały nowy układ w niemieckim teatrze. Rośn...
„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru im. Modrzejewskiej w Krakow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas