Atrakcyjne nagie pośladki Mozarta, czyli zagadka dla widzów

„Wesele Figara" to dowód szukania nowych pomysłów na Festiwal Mozartowski. Na szczęście dawny poziom muzyczny jest bez zmian.

Aktualizacja: 14.06.2015 21:52 Publikacja: 14.06.2015 21:03

Artur Janda (Figaro), Jan Jakub Monowid (Cherubin)

Artur Janda (Figaro), Jan Jakub Monowid (Cherubin)

Foto: Warszawska Opera Kameralna

Przedstawienie liczące ćwierć wieku to dzisiaj niemal archeologiczne wykopalisko. A większość inscenizacji Festiwalu Mozartowskiego, który Warszawskiej Operze Kameralnej przyniósł międzynarodowe uznanie, jest przecież starszych.

Od trzech sezonów dyrekcja teatru wymienia więc stylowe inscenizacje słynnego tandemu Ryszard Peryt – Andrzej Sadowski na nowe spektakle. Dawna koncepcja artystyczna była spójna, choć konserwatywna. Nową trudno na razie zdefiniować. Ma być bardziej nowocześnie, ale nie awangardowo, bliżej współczesności, ale z szacunkiem dla tradycji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Teatr
Jerzy Radziwiłowicz: Nie rozumiem pogardy dla inteligencji
Teatr
Krzysztof Głuchowski: W Kielcach wygrał Jacek Jabrzyk
Teatr
Wyjątkowa premiera w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Przy jakich przebojach umierają Romeo i Julia
Teatr
Teatr Wielki. Personalne przepychanki w Poznaniu
Teatr
„Ziemia obiecana” Kleczewskiej: globalni giganci AI zastąpili wyścig fabrykantów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama