Donald Tusk i Boris Johnson spotkają się w niedzielę na szczycie państw G7 w Biarritz we Francji. Na konferencji prasowej w sobotę szef Rady Europejskiej powiedział, że obecny szef brytyjskiego rządu będzie trzecim liderem Partii Konserwatywnej, po Davidzie Cameronie i Theresie May, z którym prowadzi rozmowy w sprawie brexitu.
Donald Tusk oświadczył, że jest gotów wysłuchać propozycji "realistycznych i akceptowalnych przez wszystkie państwa UE, w tym Irlandię", gdy tylko rząd Wielkiej Brytanii będzie gotów je przedstawić.
Tusk zastrzegł, że nie będzie współpracował w sprawie tzw. twardego brexitu. - Wciąż mam nadzieję, że premier Johnson nie będzie chciał przejść do historii jako "Pan Bez Umowy" - powiedział.
Przed szczytem G7 Boris Johnson złożył wizyty w Berlinie i Paryżu, gdzie podczas rozmów z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem próbował przełamać impas w sprawie brexitu.
Brytyjski premier zapowiadał wcześniej, że jeżeli strony chcą uniknąć brexitu bez umowy (twardego brexitu), z porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej musi zniknąć zapis dotyczący tzw. backstopu, czyli tymczasowego pozostania przez Wielką Brytanię w unii celnej z UE, gwarantującego uniknięcia odtworzenia regularnej granicy celnej między Irlandią a Irlandią Północną. Obecny termin wyjścia Wielkiej Brytanii z UE to 31 października.