Republikanie ganią Trumpa

Sojusznicy nie szczędzą ostatnio krytyki prezydentowi. Większość jednak w milczeniu stoi za nim murem.

Aktualizacja: 14.06.2020 12:39 Publikacja: 14.06.2020 00:01

Lisa Murkowski – republikanka zbuntowana przeciw Donaldowi Trumpowi

Lisa Murkowski – republikanka zbuntowana przeciw Donaldowi Trumpowi

Foto: AFP

– Ci, którzy uciszają głosy [protestujących], nie rozumieją Ameryki – napisał w oświadczeniu były republikański prezydent George W. Bush, nawiązując do proponowanego przez prezydenta użycia siły wobec protestujących przeciw niesprawiedliwości rasowej oraz brutalności policji.

Jeszcze bardziej bezpośredni w krytyce był gen. Jim Mattis, były sekretarz obrony w administracji samego Trumpa. – Nigdy nie przyszło mi do głowy, że siły wojskowe otrzymałyby rozkaz złamania konstytucyjnych praw amerykańskich obywateli, by umożliwić sesję zdjęciową głównodowodzącego – napisał Mattis, dodając, że decyzja rozproszenia demonstrantów przy pomocy wojska była „nadużyciem władzy".

Spór o wojsko

Słowa Mattisa poparł były szef sztabu w Białym Domu gen. John Kelly, senator Mitt Romney oraz była doradczyni ds. bezpieczeństwa Condoleezza Rice, a obecny sekretarz obrony Mark Esper zdystansował się od decyzji prezydenta dotyczącej użycia armii do stłumienia protestów w kraju.

Głośno też było o wypowiedzi republikańskiej senator z Alaski Lisy Murkowski, która stwierdziła, że krytyczne słowa gen. Mattisa mogą okazać się momentem przełomowym i zmobilizować innych republikanów do wyrażenia swoich wątpliwości w stosunku do prezydenta. – Uważam, że słowa generała były szczere, prawdziwe, potrzebne i długo oczekiwane – powiedziała, dodając, że od dawna waha się, czy poprzeć Trumpa w listopadowych wyborach.

Republikanów nie tylko poruszyła decyzja prezydenta dotycząca protestów. Ponad 20 republikańskich kongresmenów z komisji zbrojeniowej (Armed Services Committee) w tym tygodniu wystosowało do prezydenta list, w którym apelują, by nie redukował amerykańskich sił wojskowych stacjonujących w ramach NATO w Niemczech.

– Zagrożenie w Europie ze strony Rosji nie maleje. Wierzymy, że oznaki osłabionego zaangażowania USA w sojuszu zmobilizują rosyjską agresję – napisali kongresmeni. To kolejne starcie Trumpa z republikanami w sprawach wojskowych. Jego izolacjonistyczne tendencje odstają od standardów polityki zagranicznej jego partii. Wcześniej ustawodawcy apelowali do prezydenta, by m.in. nie wycofywał wojsk z Afganistanu, a w ubiegłym roku skrytykowali jego decyzję wycofania sił z Syrii.

Więźniowie obozu

– Jeżeli republikanie kiedykolwiek chcieliby zbuntować się przeciw Trumpowi, to teraz jest dobry ku temu moment – piszą komentatorzy na portalu FiveThirtyEight.com, odnosząc się do krytyki prezydenta w sprawie pandemii i protestów oraz jego słabnącego poparcia w sondażach, które zagrażają szansom republikanów na utrzymanie większości w Senacie albo przejęcie Izby Reprezentantów.

Rzeczywiście coraz więcej sondaży pokazuje, że Joe Biden – demokratyczny rywal Trumpa w wyborach prezydenckich – prowadzi średnio 8 punktami procentowymi. Co więcej Trump przegrywa z Bidenem w kluczowych stanach, takich jak Floryda, Pensylwania i Wisconsin.

Jednak, jak pokazały wybory w 2016 r., amerykańska polityka bywa nieprzewidywalna. Mimo lawiny krytyki, pandemii, której nie mógł ogarnąć, protestów oraz kulejącej gospodarki prezydent nadal cieszy się niesłabnącym poparciem w grupie swoich wiernych wyborców i ma też większe poparcie polityków republikańskich niż w 2016 r. To wszystko – wbrew sondażom – może okazać się znaczące w listopadzie.

Większość komentatorów wątpi też, by republikanie odważyli się zbuntować przeciw niemu. Zawdzięczają mu cięcia podatków, konserwatywnych sędziów w Sądzie Najwyższym i kilka innych posunięć politycznych. – Nie ma oznak masowego exodusu z obozu Trumpa. Większość republikanów czuje się więźniami jego obozu. Dla nich dezercja oznaczałaby prawie pewną porażkę – opiniuje „Washington Post" w oparciu o rozmowy z kilkunastoma strategami republikańskimi.

Po niewłaściwej stronie

By otwarcie nie krytykować prezydenta, republikańscy politycy unikają komentarzy, enigmatycznie odnoszą się do pytań w sprawie jego kontrowersyjnych wypowiedzi lub posunięć albo udają, że nie wiedzą, o co chodzi. – Nie czytam Twittera, zostawiam tam tylko swoje wpisy – powiedział sen. Marco Rubio pytany o komentarz Trumpa, który twierdził, że popchnięty przez policję 75-letni uczestnik protestów w Buffalo był „prowokatorem Antify". Przewodniczący większości w Senacie Mitch McConnell natomiast zmienił temat rozmowy.

– Nikt nie może sobie pozwolić na to, by znaleźć się po niewłaściwej stronie Trumpa. Ale można jakoś wybrnąć z sytuacji i nie komentować wszystkiego, co robi – mówi anonimowy rozmówca „WP".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022