Sprzeciw wobec projektu będzie miał bardziej motywację polityczną niż gospodarczą. Nowa administracja postawi w tej sprawie bardziej na współpracę z partnerami w Europie, zwłaszcza z Francją i Niemcami, na przekonanie do rezygnacji z Nord Stream 2, mimo że Berlin jest za dokończeniem budowy. W sumie administracja Bidena będzie bardziej krytyczna wobec Rosji niż poprzednia. Trump nie miał w zasadzie nic przeciwko Rosji Putina. Biden myśli inaczej. To spuścizna polityki Obamy i Clintona
Nie będzie już ostrej konfrontacji w sprawie finansowania NATO?
Administracja Bidena jest w zasadzie tego samego zdania co poprzednia. W USA panuje zgoda, że Europejczycy powinni zwiększyć nakłady finansowe na własną obronę. Nie ma zrozumienia dlatego, że Europejczycy, zwłaszcza Niemcy, korzystają nadal z tzw. dywidendy pokojowej. Wykluczam jednak powrót do gróźb marginalizacji NATO przez USA i stawiam na poważny dialog w tej sprawie. Niemcy są otwarte na nowy styl w kontaktach wzajemnych, licząc na to, że antyniemiecka retoryka Waszyngtonu przejdzie nieodwołalnie do historii.
Czy Biden wycofa wojska z Niemiec i zrezygnuje z umacniania wschodniej flanki NATO?
Mam wrażenie, że decyzja o redukcji amerykańskich sił w Niemczech ulegnie zmianie. Amerykańska obecność w Niemczech nie służy obronie Niemiec. To część wielkiej infrastruktury NATO i odgrywa kluczową rolę w systemie amerykańskich sił na Bliskim Wschodzie oraz w Azji. Wycofując znaczny kontyngent z Niemiec, Trup pragnął ukarać Niemcy i wywrzeć nacisk na Europę. Pentagon przeanalizuje raz jeszcze wszystkie okoliczności i zapewne dojdzie do wniosku, że wycofanie znacznych sił z Niemiec jest dla USA niekorzystne. Likwidacja infrastruktury amerykańskiej armii w Niemczech oznaczałaby konieczność jej budowy w takich krajach jak Polska.
Co z wzmocnieniem sił USA w Polsce?