Ogłoszenie 13 marca stanu zagrożenia epidemicznego uregulowało na nowo funkcjonowanie służby zdrowia. Zmiany dotyczą m.in. gabinetów specjalistycznych. – Nie wstrzymaliśmy realizacji świadczeń, ale zmieniły się zasady rejestracji skierowań – mówi „Rzeczpospolitej" Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Co się zmieniło? Pacjent umieszczony na liście oczekujących poprzez np. rejestrację telefoniczną nie musi już z wyprzedzeniem dostarczać do szpitala czy poradni oryginału skierowania. Przynosi je w terminie 21 dni od momentu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego lub – jeśli wizyta odbywa się podczas obowiązującej kwarantanny – w dniu udzielenia świadczenia. – Tam, gdzie nie wymagana jest pilna wizyta, należy umówić późniejszy termin – podkreśla rzecznik MZ. Pacjenci kontynuujący opiekę w danej poradni mogą również skorzystać z systemów teleinformatycznych, np. porad przez telefon czy e-maila. Kolejny sposób to leczenie w trybie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, w trakcie której przychodzi się tylko na konkretne zabiegi i badania.
Covid-19 rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Dentyści i stomatolodzy mają więc często bezpośredni kontakt z kanałami przenoszenia infekcji. „Rz" pisała już o zamkniętych podczas kwarantanny gabinetach.
Dla części z nich, które mimo wszystko postanowiły kontynuować świadczenie usług, Polskie Towarzystwo Stomatologiczne wydało wiele zaleceń. To przede wszystkim: rezygnacja z wizyt u osób z grup ryzyka, tzn. pacjentów powyżej 65. roku życia lub tych z chorobami współistniejącymi, pomiar temperatury pacjenta termometrem bezdotykowym przed wejściem do gabinetu oraz wypełnienie przez niego kwestionariusza epidemiologicznego i podział zabiegów na trzy grupy – wykonywane w trybie pilnym, przyspieszonym lub planowym.