Gruzja ogłosiła rozejm, Rosjanie bombardują

Rosja kontynuuje operację w Gruzji "ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla życia rosyjskich obywateli w Osetii". Rosjanie zbombardowali międzynarodowe lotnisko w Tbilisi. Stan wojenny w części Abchazji.

Aktualizacja: 11.08.2008 03:09 Publikacja: 10.08.2008 15:41

Gruzja ogłosiła rozejm, Rosjanie bombardują

Foto: AFP

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział w niedzielę szefowej amerykańskiej dyplomacji Condoleezzie Rice, że prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili "musi odejść" - ujawnił ambasador USA przy ONZ Zalmay Khalilzad.

O stanowisku Ławrowa ambasador mówił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zbrojnego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego w Osetii Południowej.

W relacji ITAR-TASS Ławrow powiedział: "Człowiek, który wydał rozkaz dokonywania zbrodni wojennych, w wyniku których zginęły tysiące rosyjskich obywateli, w tym żołnierzy sił pokojowych, nie może być uważany przez Rosję za partnera". Jednocześnie podkreślił, że jego odejście nie jest warunkiem rozwiązania kryzysu wokół Osetii Południowej.

Jak poinformowała Moskwa, Ławrow wyjaśniał pani Rice, że Rosja kontynuuje operację zbrojną w Osetii Płd. z powodu "stałego, bezpośredniego zagrożenia" dla rosyjskich obywateli w regionie.

Tymczasem prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zaapelował do USA o dyplomatyczną interwencję.

Kouchner przedstawił w trakcie spotkania trzypunktowy plan działań w sprawie konfliktu w Osetii Południowej, powstały w Paryżu po konsultacjach z przywódcami Europy i Rosji.

- Nasz cel jest jasny (...), należy znaleźć sposoby na natychmiastowe zawieszenie broni akceptowane przez obie strony - powiedział szef francuskiej dyplomacji po spotkaniu. Podkreślił, że w sprawie Osetii Południowej należy działać szybko.

Prezydent Saakaszwili podkreślił, że to nie gruzińskie wojska znalazły się na terytorium Rosji, lecz odwrotnie. - Jesteśmy w sytuacji bez precedensu (...). Próbujemy znaleźć sposoby na to, by zachować pokój i nasz kraj - mówił gruziński przywódca.

Na kilka godzin przed planowanym przylotem do stolicy Gruzji szefa francuskiej dyplomacji Bernarda Kouchnera, rosyjski samolot zbombardował cywilne lotnisko międzynarodowe pod Tbilisi - podało gruzińskie MSW.

Samolot leciał bardzo nisko, bomby spadły 200 metrów od pasa startowego.

Gruzińska telewizja Rustawi-2 podała, że międzynarodowe lotnisko funkcjonuje normalnie i nie przewiduje się anulowania lotów.

Rosyjskie ministerstwo obrony zaprzeczyło tym informacjom.

W nocy rzecznik rządu Gruzji Szota Utiaszwili powiedział, że artyleria i lotnictwo rosyjskieże intensywnie ostrzeliwuje gruzińskie miasto Gori w pobliżu granicy z Osetią Południową.

Gruzińskie władze przekazały rosyjskiej ambasadzie w Tbilisi notę informującą, że jednostronnie wstrzymują działania wojenne od 10 sierpnia - podała agencja Reutera, powołując się na Interfax.

Gruzja zaapelowała do Rosji o przystąpienie do rozmów w sprawie zaprzestania walk. Według gruzińskiego MSZ wojska przestrzegają rozejmu w Osetii Płd. "Wszystkie gruzińskie siły zbrojne zostały wycofane ze strefy konfliktu" - napisano w komunikacie ministerstwa.

Według przebywającego w Tbilisi litewskiego ministra spraw zagranicznych Petrasa Vaitiekunasa Rosjanie nie wiedzą o wycofaniu gruzińskich wojsk z Osetii, ponieważ Gruzinom nie udało się skontaktować nbezpośrednio z władzami Rosji.

Rosjanie zbombardowali drogę do Gori i według Gruzji zmierzają do miasta. - Nie ma danych na temat strat spowodowanych bombardowaniem - podaje gruzińska strona internetowa civil.ge.

Gruziński minister zdrowia Aleksandre Kwitaszwili ogłosił, że wskutek konfliktu rosyjsko-gruzińskiego "92 Gruzinów, w tym 40 osób cywilnych, straciło życie".

Wczoraj szefowa gruzińskiej dyplomacji Eka Tkeszelaszwili podała liczbę 150 zabitych po stronie gruzińskiej.

Dziś rano rzecznik gruzińskiego MSW Szota Utiaszwili powiedział BBC, że decyzja o wycofaniu armii z terenu separatystycznej republiki nie jest wojskową klęską, ale krokiem koniecznym, by ochronić ludność cywilną przed katastrofą humanitarną.

Gruziński rzecznik wskazał na olbrzymią liczbę ofiar walk zarówno w samej Osetii Południowej jak i w Gruzji. Podał, że od rozpoczęcia operacji wojskowej w piątek w walkach zginęło około stu gruzińskich żołnierzy. Wielu zostało rannych.

Początkowo tylko rosyjska agencja informacyjna Interfax dementowała informacje o odwrocie Gruzinów. Po południu jednak również strona gruzińska potwierdziła wycofanie swoich wojsk jedynie ze stolicy Osetii Południowej, Cchinwali.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył dziś rano, że poleci prokuraturze udokumentowanie zbrodni popełnionych przez stronę gruzińską na ludności cywilnej.

Gruzińskie MSW poinformowało, że Rosja rozpoczęła operację wojskową w wąwozie Kodori. Wcześniej władze separatystycznej Abchazji informowały, że skierowały do Kodori 1.000 żołnierzy, a prezydent Abchazji Siergiej Bagapsz zapowiedział ogłoszenie powszechnej mobilizacji.

Tbilisi utrzymuje, że Rosja wysłała do Abchazji wojsko i artylerię i że rozpoczęła operację w wąwozie Kodori.

O ataku sił abchaskich separatystów na kontrolowaną przez Gruzję część strategicznego wąwozu Kodori poinformowali wczoraj sami Abchazi, a obserwatorzy sugerowali otwarcie drugiego - po Osetii Południowej - frontu w Gruzji, właśnie Abchazji.

Okręty rosyjskiej marynarki wojennej wpłynęły dziś rano na wody u czarnomorskich wybrzeży Gruzji - podaje agencja Reutera, powołując się na rosyjski portal RIA Novosti. Według tego źródła celem ma być niedopuszczenie do napływu sprzętu wojskowego do Gruzji drogą morską.

W blokadzie morskiej Tbilisi według Reutera mają uczestniczyć co najmniej trzy jednostki rosyjskiej marynarki wojennej.

Nad ranem władze gruzińskie podawały, że w nocy okręty rosyjskiej marynarki przybyły do Oczamczyry, portu w Abchazji. Oczamczyra leży około 30 kilometrów od granicy między Abchazją a Gruzją.

Ukraina oświadczyła, że jeżeli rosyjskie okręty stacjonujące na Krymie wezmą udział w działaniach wojennych ta może odmówić im prawa do powrotu do leżących na terenie Ukrainy rosyjskich portów wojennych.

W niedzielę wczesnym rankiem rosyjskie lotnictwo zbombardowało lotnisko wojskowe pod Tbilisi, a rosyjscy żołnierze są gotowi do ataku - poinformowało gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

"Trzy bomby zostały zrzucone na wojskowe lotnisko należące do fabryki Tbilawiastroj. Nie ma ofiar" - powiedział szef departamentu informacji w gruzińskim MSW Szota Utiaszwili. Tbilawiastroj od czasów Związku Radzieckiego produkuje samoloty szturmowe Su-25.

Utiaszwili dodał, że Rosja koncentruje swoje siły, aby o świcie dokonać ataku na Gruzję. Według niego 6 tysięcy żołnierzy sprowadzono lądem, a dalsze 4 tysiące morzem.

- W zależności od tego, jak sytuacja się będzie rozwijać nie wykluczam, że Gruzja zwróci się o międzynarodową pomoc wojskową - powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gruzji Aleksander Lomaja. Nie sprecyzował, w jakich konkretnych okolicznościach Tbilisi mogłoby poprosić o taką pomoc.

Lomaja podkreślił, że jego kraj nie jest przygotowany na "taki konflikt militarny".

Rada Bezpieczeństwa ONZ podzieliła się w czasie wczorajszego posiedzenia w ocenie konfliktu w Osetii Płd. "Doszliśmy do wniosku, że byłoby bardzo trudno, niemal niemożliwie, znaleźć wspólny mianownik w celu sformułowania deklaracji" - powiedział dziennikarzom pełniący obowiązki przewodniczącego spotkania Belg Jan Grauls.

RB dziś ponownie zajęła się konfliktem.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział w niedzielę szefowej amerykańskiej dyplomacji Condoleezzie Rice, że prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili "musi odejść" - ujawnił ambasador USA przy ONZ Zalmay Khalilzad.

O stanowisku Ławrowa ambasador mówił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zbrojnego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego w Osetii Południowej.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017