Pomarańczowi na wojennej ścieżce

Premier Julia Tymoszenko może stworzyć rząd z prorosyjską Partią Regionów. Prezydentowi Wiktorowi Juszczence grozi impeachment

Aktualizacja: 03.09.2008 21:39 Publikacja: 03.09.2008 12:44

Ukraiński parlament

Ukraiński parlament

Foto: AFP

Juszczenko groził wczoraj rozwiązaniem Rady Najwyższej i rozpisaniem przedterminowych wyborów. Jego zdaniem Blok Julii Tymoszenko dokonał przewrotu politycznego i już zdecydował się na sojusz z opozycyjną prorosyjską Partią Regionów i z komunistami. – Podstawą takiego porozumienia nie są interesy ukraińskie – ostrzegał prezydent.

Julia Tymoszenko odpierała jego zarzuty. – Nie ma alternatywy dla demokratycznej koalicji. Oczekujemy, że nasi sojusznicy nie dadzą się zwieść prowokacjom i nie będą realizowali scenariusza napisanego w sekretariacie Juszczenki – podkreślała.

Premier żąda od otoczenia prezydenta przeprosin za os- karżenie jej o zdradę interesów Ukrainy. Zarzut ten pojawił się w związku z milczeniem szefowej rządu w sprawie konfliktu w Gruzji. Współpracownicy Juszczenki oskarżyli ją o zmowę z Rosjanami. Za powstrzymanie się od krytyki postępowania Moskwy miała otrzymać obietnicę poparcia w wyborach prezydenckich.

– Ludzie Juszczenki stale szukają pretekstów do oskarżania Tymoszenko. Nawet tam, gdzie nie sięgają jej kompetencje. Tak było na przykład po wybuchu amunicji w jedynym ze składów wojskowych, za który powinno ponieść odpowiedzialność Ministerstwo Obrony podlegające prezydentowi – bronił Julii Tymoszenko Ołeksandr Hudyma, jej doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego.

Otoczenie żelaznej Julii twierdzi, że to prezydent przyczynił się do rozpadu prozachodniej koalicji. – Dowiedzieliśmy się, że Juszczenko osobiście dzwonił do deputowanych swojej partii – Naszej Ukrainy. Targają nim emocje. Nie myśli o niczym innym, jak o kolejnej kadencji – mówi „Rz” Hudyma. – Oskarżenia o zdradziecki sojusz z Partią Regionów i komunistami są bezpodstawne.Głosowaliśmy tylko wspólnie na projekty ustaw dotyczących interesu państwa – podkreśla.

Słabszy prezydent

Kryzys wywołała wtorkowa decyzja parlamentu o ograniczeniu uprawnień prezydenta i uproszczeniu procedury odsunięcia go od władzy. Po przyjęciu tej ustawy w prezydenckiej Naszej Ukrainie zawrzało. Ministrowie z tego ugrupowania demonstracyjnie opuścili wczoraj posiedzenie rządu.

Wcześniej przedmiotem sporu był stosunek do wydarzeń w Gruzji. Deputowani Naszej Ukrainy wielokrotnie apelowali do sojuszników z Bloku Julii Tymoszenko, by poparli wspólną rezolucję w sprawie rosyjsko-gruzińskiego konfliktu. Ostrzegali, że ich bierna postawa może mieć fatalne skutki.– Dla nas był to poważny sygnał, że coś jest nie tak – powiedział „Rz” Jurij Kluczkowski, były przedstawiciel Juszczenki w parlamencie.

Nasza Ukraina była też zbulwersowana faktem, że Tymoszenko zabiega o poparcie wyborców w Donbasie, forsując ustawy wspierające górników.

Dziesięć dni na decyzję

– Ostateczną decyzję o wyjściu z koalicji musimy podjąć w ciągu dziesięciu dni. Nadal jednak mamy nadzieję na przetrwanie. Piłeczka jest po stronie Bloku Julii Tymoszenko – twierdzi Kluczkowski.

Deputowani Partii Regionów są gotowi sformować większość z frakcją Tymoszenko. – Jeśli będą tego wymagały interesy państwa, nie widzę przeszkód – mówi „Rz” Ołeksij Płotnikow. Dał do zrozumienia, że Ukraińców czekają przedterminowe wybory prezydenckie. Partia Regionów znalazła już powód do usunięcia prezydenta: nielegalne dostawy broni do Gruzji podczas konfliktu z Rosją.

Zdaniem kijowskich ekspertów spór może się zakończyć przedterminowymi wyborami parlamentarnymi (Juszczenko już raz rozwiązał Radę Najwyższą 2 kwietnia ub.r.). – Szanse na formalne stworzenie koalicji w ustawowym terminie są małe. Prezydent będzie musiał rozwiązać Radę Najwyższą, a w związku z tym dojdzie do eskalacji konfliktu na linii szef państwa – rząd – parlament – mówi „Rz” Wołodymyr Fesenko, szef Centrum Badań Politycznych w Kijowie. – To dopiero początek kryzysu – dodaje.

Paweł Kowal, poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych

Ostatnie wydarzenia na Ukrainie są bardzo groźne, i to nie tylko dla tego kraju. Stabilizacja na Ukrainie jest kluczem do stabilizacji w całym regionie.

Po kilkunastu latach względnego spokoju na wschód od polskiej granicy mamy do czynienia z narastającymi niepokojami i konfliktami.Powody są rozmaite. Bardzo istotna jest oczywiście aktywność Rosji, która różnymi sposobami usiłuje odbudować swoją imperialną pozycję. O planie dezintegracji przestrzeni na wschodzie mówił zresztą sam premier Władimir Putin, nie jest to więc nic nieoczekiwanego czy zaskakującego.

W moim przekonaniu najważniejsze w tej sytuacji jest wsparcie Gruzji. Od tego, jak Europa i – szerzej – Zachód będą postępowały w sprawie Gruzji, zależy bardzo wiele.

Jeśli zadziałamy właściwie, stanowczo i zdecydowanie, byłe republiki radzieckie powinny to dostrzec i być może uznają wówczas, że związanie się z Europą jest dla nich interesującą alternatywą. Jeśli nie – po etapie zamieszania dojdzie do zamrożenia sytuacji, do usankcjonowania wzmożonego wpływu Rosji na tamtym obszarze.

W sprawie samej Ukrainy powinniśmy działać dwojako. Po pierwsze – na forum Unii Europejskiej i NATO przekonywać o potrzebie wspólnego działania na rzecz Kijowa.

Po drugie – mamy ważną rolę do odegrania na samej Ukrainie, jeżeli oczywiście zechce tego ukraińskie społeczeństwo oraz politycy tego kraju.

not. p.k.

Juszczenko groził wczoraj rozwiązaniem Rady Najwyższej i rozpisaniem przedterminowych wyborów. Jego zdaniem Blok Julii Tymoszenko dokonał przewrotu politycznego i już zdecydował się na sojusz z opozycyjną prorosyjską Partią Regionów i z komunistami. – Podstawą takiego porozumienia nie są interesy ukraińskie – ostrzegał prezydent.

Julia Tymoszenko odpierała jego zarzuty. – Nie ma alternatywy dla demokratycznej koalicji. Oczekujemy, że nasi sojusznicy nie dadzą się zwieść prowokacjom i nie będą realizowali scenariusza napisanego w sekretariacie Juszczenki – podkreślała.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017