Hiszpania, która uważa się za ósmą potęgę gospodarczą świata, pukała do wszystkich drzwi: od Kongresu i Białego Domu po sztaby kandydatów na prezydenta. Na razie bez rezultatu.
Sekretarz stanu USA miała osobiście powiedzieć szefowi hiszpańskiej dyplomacji, że to niemożliwe. W szczycie weźmie udział osiem najbardziej uprzemysłowionych państw świata (G8) i 11 krajów wschodzących. Hiszpania nie należy do żadnej z tych grup. Gdyby gospodarze zrobili dla niej wyjątek, trudno byłoby odmówić innym – tłumaczyła Condoleezza Rice. Zapewniła, że za odmową nie kryją się powody osobiste. Ale Hiszpanie są przekonani, że to zemsta George’a W. Busha za nagłe wycofanie przez Zapatero hiszpańskich wojsk z Iraku w 2004 roku.
Kilka tygodni wcześniej premiera Hiszpanii upokorzył też kandydat republikanów na prezydenta John McCain. Pytany, czy jeśli zostanie wybrany, spotka się z Zapatero, udzielił odpowiedzi wskazującej, że bierze go za polityka z Ameryki Łacińskiej. Wykorzystał to Barack Obama, zarzucając rywalowi, że nawet nie wie, iż Hiszpania jest w NATO.
Zapatero nie składa broni. Pozyskał już dla swej sprawy prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego i premiera Gordona Browna.