Toczący się od tygodnia przed sądem wojskowym proces odtajniono. Sędzia podjął tę decyzję, gdy przysięgli zaprzeczyli, jakoby prosili o utajnienie rozprawy. Na ławie oskarżonych zasiadło czterech mężczyzn. Nie ma wśród nich zleceniodawcy mordu ani człowieka, który w 2006 r. strzelał do Anny Politkowskiej. Dziennikarka demaskowała naruszanie praw człowieka, głównie w Czeczenii.